Teraz jest 28 mar 2024 12:56:58




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 7 ] 
"Rok 1984" kontra "Nowy, wspaniały świat" 
Autor Wiadomość
Użytkownik
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 16 mar 2008 12:56:50
Posty: 55
Post "Rok 1984" kontra "Nowy, wspaniały świat"
W sumie nie wiedziałam gdzie te moje przemyślenia napisać, więc są tu :D.

Z racji zajęć "Wiedza o kulturze", na moich cudnych studiach, musiałam przeczytać kilka książek dotyczących obecnej sytuacji. Coś w stylu: "Makdonaldyzacja społeczeństwa", "Polowanie na ludzi", "Zabawić się na śmierć" no i coś tam jeszcze. No i w tych książkach autorzy zastanawiali się nad naszą cywilizacją. Kilka razy zastanawiając się czy dążymy w kierunku wizji orwelowskiej czy huxley'owskiej. Zazwyczaj wychodził im "Nowy, wspaniały świat".

"Rok 1984" znałam, przeczytałam lecz "Nowy, wspaniały świat" gdzieś mi umknął. Wczoraj nadrobiłam.
Każda z tych książek ma swój klimat, każda opisuje przyszłość, każda inaczej. Która z tych książek wam się bardziej podoba? Ja przyznam szczerze jestem zafascynowana "Nowym, wspaniałym światem". Osobiście super mi się czytało tę książkę. Obie są smutne i to bardzo. No ale jednak Huxley opisuje świat, w którym ludzie myślą że są szczęśliwi, a u Orwella nawet takich złudzeń nie ma.

W sumie zaczynam się bać przyszłości jeśli to ma tak wyglądać.

_________________
Run to the bedroom, in the suitcase on the left
You'll find my favourite axe
Don't look so frightened
This is just a passing phase
One of my bad days


One of my Turns - Pink Floyd


09 lip 2008 10:48:07
Zobacz profil
Użytkownik
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 10 kwi 2008 3:22:01
Posty: 351
Lokalizacja: Windy City
Post 
Myślę, że obie książki opisują ten sam świat, tylko w różnym czasie i pod różnym kątem.
Świat Orwella jest bliższy czasowo i - w związku z tym - cywilizacyjnie naszemu.
Orwell pokazuje jak można manipulować ludźmi na poziomie ideologicznym i psychologicznym.
Świat Huxleya to świat przyszłości i rozwiniętej techniki. Właśnie wiedza i nauka jest narzędziem
służącym do zniewolenia ludzi.
Jednak poza tym, obie książki traktują o tym samym: relacji i roli jednostki wobec społeczeństwa.
Czy można ograniczyć indywidualizm jednostki kosztem kolektywizmu? Czy można kształtować
ludzkie potrzeby, emocje i poczucie szczęścia tak, by dopasować je do ideologii?
Co jest ważniejsze: przeciętność, spokój i wygoda zapewniana "odgórnie" przez rządzących czy
możność decydowania o swoim losie, połączona z ryzykiem i niepewnością?

Żeby uzupełnić ten obraz polecam "Metropolis" (1927) Fritza Langa. Nie wiem czy jest dostępny w Polsce na DVD.
Filmowi temu bliżej jest do dzieła Huxleya niż Orwella, ale w sumie świetnie łączy obie powieści.

_________________
Beatus vir qui suffert tentationem, quoniam cum probatus fuerit accipiet coronam vitae.


09 lip 2008 16:22:54
Zobacz profil
Post 
Bardzo Wam dziękuję.
Wasze wypowiedzi spowodowały, że:
1. mocno się zawstydziłam
2. natychmiast zdobyłam „Nowy, wspaniały świat” i nadrobiłam braki

Nie umiem powiedzieć, która z książek bardziej mi się podoba.
Być może, powinnam znowu przeczytać "Rok 1984" żeby móc je porównać, tu i teraz. Pamiętam jednak zdumienie, przerażenie, szok, spowodowany lekturą Orwella, tym większy, że żyłam w czasach, kiedy przedstawiony w książce scenariusz mógł być więcej niż prawdopodobny.
Teraz, po przeczytaniu książki Huxleya, może nie byłam w szoku ale pod wielkim wrażeniem. Tak jest, obie, tak bardzo różne historie, mówią jednak o tym samym i prowokują takie same pytania.
Nie wiem, czy grozi nam „wybutlowanie” i „warunkowanie tematyczne”( nauka od czasów autora nieprawdopodobnie się rozwinęła) bowiem, nie sam „sposób” jest ważny.
Ważne są, chyba odwieczne, zapędy jednych do kontrolowania drugich, do kontroli absolutnej, bez względu na środki czy koszty ( i wcale nie myślę tu o pieniądzach).
Obie pozycje demaskują te ciągoty i aż krzyczą ( dla mnie), żeby solidnie zastanowić się dokąd zmierzamy – my, ludzie.

Raz jeszcze dziękuję za ten temat :)


06 sie 2008 10:01:00
Post 
Mysle ze ten film jest niejako nawiazaniem do lektury ;)

http://www.eksplorer.eu/index.php?optio ... iew&id=218

polecam tez
http://pl.youtube.com/watch?v=gcuEwPvhq ... F6&index=0

choc coczatek i koniec sa moim zdaniem przesadzone
oczywiscie nieprawda jest czesc o obrotach uk slonecznego i plejadach :P


26 sie 2008 10:48:39
Użytkownik

Dołączył(a): 04 lis 2008 17:50:13
Posty: 26
Post 
Obydwie pozycje są zaliczane do antyutopii. Ukazują jak dążenie do niemożliwych do zrealizowania celów przeradza się w ich całkowite zaprzeczenie. Moim zdaniem większą wartość ma 1984 Orwella, chociaż cenię go bardziej za jego wcześniejszą literaturę ,, Córka proboszcza", ,, Wiwat aspidistra". Rok 1984 jest bardziej mroczny i przekonywujący w swym przesłaniu. No może był w latach Zimniej Wojny. Świat pokazany w powieści miał pewne uzasadnienie w podziale na strefy interesów w tamtych czasach. Teraz co ciekawe to się tak,myśleliśmy wcześniej, nie zmieniło. W roku system totalitarny jest już w najwyższym stadium. Można porównać to tylko do Korei Północnej. W ,,Nowy wspaniały świat'' raczej bym go nazwał dziwnym ,,eksperymentem społecznym'' niekoniecznie idącym w stronę właściwą. Większą wartość edukującą ma ,, Rok 1984"". Więc ta książka jest ważniejsza. A propos radzę przeczytanie ,, Pianola'' Vonneguta. Przewyższa pod wieloma względami wyżej wspomniane obydwie pozycje.


07 lis 2008 17:51:09
Zobacz profil
Użytkownik

Dołączył(a): 26 lis 2008 22:24:11
Posty: 21
Post 
MoajGlowaRadio - dzięki za wymienienie "Pianoli" Vonneguta. Pisarza uwielbiam, książki nie czytałem i po tej zachęcie zamierzam szybko ten brak nadrobić.
Zrewanżuję się inną pozycją spoza wymienionej dwójki: "Wehikuł czasu" Wellsa. Książka króciutka, ale skłaniająca do potężnej refleksji. Gorąco zachęcam.
"Bezpieczeństwo daje w nagrodę niemoc". Jak to piszą recenzenci w telewizyjnym dodatku do Wyborczej: pod rozwagę.


27 lis 2008 0:44:15
Zobacz profil
Użytkownik
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 15 gru 2008 1:51:56
Posty: 28
Lokalizacja: WrocÂław
Post 
Czytałem trzy razy Rok 1984 i cztery Folwark zwierzęcy Orwela, "Nowego, wspaniałego świata" nie czytałem, ale mniej więcej znam fabułę. Orwela czytałem do ustnej matury z polskiego i jego dzieła, mimo zainteresowania historią, szczególnie okresem od 1932 do 1992 roku wywarły na mnie duże wrażenie. Aczkolwiek moje odczucia na temat tych dzieł są mieszane. Z jednej strony książki są świetnie napisane, Eric Artur Blair wyśmienicie opisuje mechanizmy kierujące postępowaniem ludzi, a na dodatek ukazuje bezbłędnie i odważnie czym jest system totalitarny. Należy pamiętać, że obie powieści w tak zwanych "demoludach" poza cenzurą zostały wydane dopiero po upadku muru berlińskiego. "Wyrwij murom zęby krat, wyrwij kajdany, połam bat, a mury runą, runą, runą i pogrzebią stary świat" [Jacek Kaczmarski - Mury].

"Wolność to niewola, wojna to pokój, ignorancja to siła" [George Orwel, a właściwie Eric Artur Blair - Rok 1984]
"Wszystkie zwierzęta są równe, ale niektóre są równiejsze" [Orwel - Folwark zwierzęcy]
"Dwa plus dwa jest równe pięć" [Rok 1984]

PS: Wybaczcie jeżeli cytaty z Orwela są niespójne, pisałem z głowy na podstawie angielskiego oryginału, które już jakiś czas temu czytałem... ;):P

_________________
-=> DJ M@fi0z0® <=-

"Es gibt so viele die Menschen,
du aber ein, meine Liebe,
Nur will dir sagen können,
dass du einzig bist,
wen ich lieben kann"
(własne)
Für dich... für immer dein...

Obrazek


31 gru 2008 1:06:19
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 7 ] 


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zalogowanych użytkowników i 1 gość


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Skocz do: