Przeczytałem wstęp do recenzji oraz to, co napisali o Story i muszę stwierdzić, że recenzja jest bardzo subiektywna.


U mnie jakoś nic nie trzeszczy, a jakość plastiku jest wg mnie bardzo dobra (porównując choćby z Eclicto)


A pokażcie mi czytnik, który ma wszystkie te funkcje? Wg mnie jak na ebooka to i tak dużo. A porównywać eboka z telefonem - to nieporozumienie wg mnie...


Tu jakoś u mnie wszystko działa ok, a spacja nigdzie nie służyła do zmiany orientacji... Czyżby dostali do testów wadliwy egzemplarz?


Wg mnie akurat 1 przycisk jest lepszy niż 2, bo można wybrać od razu określony przez siebie rozmiar czcionki, a nie trzeba przeskakiwać przez wszystkie pośrednie


Chyba JEDYNA cecha Story w recenzji, z którą mogę się jako użytkownik zgodzić - wpisywany tekst nawet bez patrzenia gdy jest to robione zbyt szybko powoduje, że nie każda literka się "załapie" przy wprowadzaniu.

Ogólnie wg mnie czytnik ma tą zaletę, że wyróżnia się obsługą dużej liczby formatów plików i dodatkowymi przyciskami do obsługi muzyki w trakcie czytania oraz wygodną i prostą obsługą

Jeśli chcieliby urządzenie nie ustępujące telefonom, to powinni wziąć do testu iPada, byliby zadowoleni.

Mam identyczne odczucia. Jak już tu kilka razy pisałem, po zaglądnięciu do wnętrza hanlina V3, irivera Story i PRS 505 stwierdzam, że Story jest zrobione najsolidniej. Może mieli jakiś "bity" egzemplarz?

Ale tak naprawdę nie wiem po co tu ten tekst z pclab komentować. Nawet nie podali zestawienia formatów wspieranych przez czytniki. Chciałby się powiedzieć, że dobrze że w takim bardziej popularnym serwisie ukazał się tekst o czytnikach i że świadomość w społeczeństwie rośnie, ale nie wiem czy kogokolwiek taka recenzja do czytnika przekona.

Prędzej to recenzja na takim poziomie to kogoś może zniechęcić - bo nie wyjaśnia o co w tym wszystkim chodzi jeśli chodzi o e-czytniki (czyli jakiś komfort czytania), a opisuje bardziej wady - że nie mają tego, czy owego, a sporo kosztują. To kształtuje od razu opinię, zamiast zaznajomić z tematem "z czym to się tak naprawdę je"