Teraz jest 18 kwi 2024 14:39:20




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 43 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3
Cejrowski Wojciech - podróżnik i pisarz 
Autor Wiadomość
Użytkownik

Dołączył(a): 21 maja 2008 15:55:22
Posty: 30
Lokalizacja: OleÂśnica
Post 
Ostatnio oglądałem jego program wakacyjny i trafiło do mnie pewne stwierdzenie... Była mowa o filmach jego "idola" - Stanisława Schwarca - Bronikowskiego, a mianowicie na Wojtka i Stanisława filmy powinno patrzeć się przez palce. Jego książki i programy telewizyjne bardzo dużo wniosły dla mnie i wielu innych osób. Poczucie humoru, odmienny styl który spotykamy w zwykłych książkach i kolorowe życie autora Rio oraz Gringa. Postać Cejrowskiego jest dla mnie kontrowersyjna, a to z tego względu że jego własne słowa obracają się przeciw niemu samemu - na jego opowieści, programy i książki trzeba patrzeć przez pewien pryzmat, o którym wspomniał. Różnorakie kłamstwa, ubarwianie rzeczywistości oraz niezwykłe szczęście w wielu przypadkach dziwnie zepsuły wizerunek jaki wykreował sobie sam w telewizji.

Jedna rzecz mnie ciekawi - skąd biorą się pieniądze na te liczne wyprawy, zwiedzanie świata, poznawanie nowych miejsc i wydawanie książek.

_________________
czytam, czytam, czytam, a czytam to co kocham


28 sie 2008 23:53:10
Zobacz profil
Użytkownik

Dołączył(a): 29 sie 2008 19:12:31
Posty: 25
Post 
O właśnie damrod! Też zadaję sobie to pytanie. Wprawdzie Cejrowski pisze w "Gringo..." o tym, że jak się chce jechać, to warto sprzedać lodówkę i dalej wio w świat, ale jakoś mnie to nie przekonuje.
Wiem, że sama mam ogromny problem, żeby pojechać na wyprawę do jakiegoś ciekawego i odległego zakątka ziemi i że to nie jest tylko koszt wycieczki czy biletu, ale również wcześniejszych przygotowań typu szczepienia czy zakup odpowiedniego sprzętu.
Ale z drugiej strony tak sobie kombinuję, że skoro prowadziło się własny program telewizyjny, audycje radiowe i wydawało się własne książki, to w końcu stać cżłowieka na 3-miesięczną wyprawę.
Czyli że mnie nigdy nie będzie stać... :-( Abuuu Chociaż może to i dobrze - niezrealizowane marzenia popychają nas do działania :)


29 sie 2008 20:33:44
Zobacz profil
Użytkownik

Dołączył(a): 21 maja 2008 15:55:22
Posty: 30
Lokalizacja: OleÂśnica
Post 
Heh dobre stwierdzenie alaszka... sprzedaj lodówkę i jedź! Może kiedyś to był sposób, bo za lodówkę dostało się pokaźną sumkę pieniędzy a nie jak teraz do kilkuset złotych za używaną i to na allegro a nie złomie ;p. Mało kto wie że Cejrowski pracował jako zwykły cieśla bądź inny robotnik przy drewnie.
Mieliśmy spotkanie w tym roku wiosną z podróżnikiem, który za własne pieniądze przebył prawie całą Afrykę z południa na północ, lecz nazwiska nie pamiętam. Zapytałem go skąd biorą się pieniądze na te liczne wyprawy. Odpowiedział, że szukał sponsorów w różnych firmach telewizji, radiu i mało chętnie podchodzili do jakichkolwiek wyjaśnień czemu odmawiają. Pewna firma zajmująca się produkcją wody zaproponowała mu na wyprawe nawet do kilkuset litrów wspomnianej wody (nazwy firmy nie podał). Wreszcie radio Eska wsparło go finansowo i dołozyło brakującą sumę pieniędzy. Wspomniał że koszty to dopiero się zaczynają przy ubezpieczeniu i szczepieniach.

Wojtek Cejrowski za pieniądze podatników (TVP) odwalił jak dla mnie kawał dobrej roboty robiąc tak świetne filmy na podstawie swoich podróży. Nie wszystko jest sponsorowane - jak wspomniała moja "przedmówczyni" wkład własny tego pana się też liczy. Oby więcej takich "obywateli" tworzących dla naszego kraju filmy i inne dokumenty przyrodniczo - podróżnicze.

_________________
czytam, czytam, czytam, a czytam to co kocham


31 sie 2008 15:31:25
Zobacz profil
Użytkownik

Dołączył(a): 29 sie 2008 19:12:31
Posty: 25
Post 
Wiesz damrod, ostatnio trochę jestem w temacie i nie wydaje mi się, żeby największym problemem finansowym były szczepienia. Ok, trochę kosztują, ale jak dla mnie to największy koszt jest jednak bilet lotniczy + ubezpieczenie. Zaś co do "sponsoringu", to wydaje mi się, że trzeba już mieć ugruntowaną pozycję jako podróżnik, żeby wyprosić wsparcie od firm. Ale tak naprawdę to tylko moje przypuszczenia, a ten temat - aczkolwiek bardzo interesujący - chyba jest na inny wątek. :-)

Ale zgadzam się co do Cejrowskiego - jego filmy i książki przyrodnicze są faktycznie rewelacyjne i również uważam, że zrobił on kawał dobrej roboty. Nie umniejszając nic Halikowi czy Dzikowskiej, filmy Cejrowskiego są moim zdaniem dużo lepsze. Pokazuje on nie tylko kulturę, obyczaje i życie innych ludzi, np. plemion z dżungli amazońskiej, ale również dzięki swemu pragmatyzmowi świetnie pokazuje radości i kłopoty dnia codziennego - jak chociażby zakupy rzeczy na wyprawę do dżungli. Dzięki temu mam wrażenie, że jego obraz jest jednak mimo wszystko dużo pełniejszy i bardziej realistyczny niż obrazy przedstawiane przez ww podróżników.


31 sie 2008 17:49:44
Zobacz profil
Post 
Jakoś styl bycia Cejrowskiego mi nie za bardzo odpowiada, ale facet na pewno jest ciekawy. Ktoś, kto lubi książki podróżnicze nie może przejść obok jego książek obojętnie.
Jednak gdybym miał wybierać pomiędzy np. Tony Halikiem a Cejrowskim, to chyba jednak Halik górą.


24 wrz 2008 6:03:49
Post 
Sporo się tu mówi o braku ogłady Pana Wojtka, o jego "trudnym charakterze" itp.. Odniosłem wrażenie że jego opór do polemiki w pewnych tematach bierze się po prostu z faktu że ma on jako człowiek pewne niezłomne ZASADY, i wychodzi z słusznego założenia że nad zasadami światopoglądowymi się nie dyskutuje i nie ma tu miejsca na relatywizm. Albo dane zjawisko jest czarne, albo białe. Nie pamiętam choć jednej jego wypowiedzi w której sprzeciwił by się głoszonym wcześniej wartościom, co właśnie odróżnia go od wielu innych "autorytetów moralnych" którzy zmieniają punkt widzenia niczym chorągiewki na wietrze. Jasno, wyraziście i zdecydowanie swoich poglądów broni ale nie daje się wciągnąć w mętne dyskusje, pamiętam jeden z publicystycznych programów telewizyjnych gdzie dał krótką odpowiedź posłance Senyszyn twierdząc że szanuje ją jako człowieka ale na temat głupawych idei przez nią głoszonych nie zamierza dyskutować, bo pola do polemiki z idiotyzmami nie widzi. Moim zdaniem całkiem słuszna postawa...
Co do nieszczęsnego Ekwadoru... Na temat tego wywiadu wypowiedziała się już masa osób, a po prostu chodziło o manipulacje "Dziennika" słowami wypowiedzianymi w Radiu Wrocław. Dziennikarze polscy bardzo zręcznie potrafią manipulować słowami innych dla uzyskania pewnego efektu, a dziennikarze "Wybiórczej" czy "Dziennika" w tym przodują, w końcu szkoła Maleszki - "Ketmana". Otóż Pan Cejrowski zamierzał przedstawić fakt zmiany tzw. "ośrodka życiowego" co ostatnio uczyniło sporo Polaków przenosząc prawnie rozumiany "ośrodek życiowy" do np. Wielkiej Brytanii, z tym że on wybrał Ekwador jako kraj docelowy. Wiąże się to z trudnym zapewne do pojęcia dla większości Polaków faktem, że w Ekwadorze panują dużo mniejsze reżimy biurokratyczno-fiskalne niż w UE. Otóż nawet lewicowy rząd rzekomo trzecioświatowego Ekwadoru mniej gnębi swoich rezydentów podatkami, opłatami, koncesjami głupawymi przepisami prawnymi itp. niż np Rzeczypospolita Polska. Wcale to nie znaczy że P. Cejrowski przeniesie się na stałe do Ekwadoru itp. brednie jaki z ust łowców sensacji padały.
Teraz kwestia finansowania Jego podróży. Otóż po pierwsze: jeździ za swoje nie publiczne, w dobrym tonie jest pozostawić prywatne dochody osoby prywatnej w spokoju. Pan Wojtek nigdy nie wyciągał żadnej dotacji z publicznych pieniędzy, funduszy reprezentacyjnych itp. czym różni się od paru innych podróżników-publicystów jak choćby Kapuścińskiego (którego bynajmniej nie potępiam za to, takie były czasy, a Kapusciński miał swoją rolę do odegrania w związku z miejscami które odwiedzał). Różni się również od naszej nowo powstałej "klasy podróżującej" której reprezentantami są np tzw. "premier" Tusk czy (p)osłowie sejmowej komisji kultury którzy swoje "podróże życia" finansują z naszych pieniędzy. Pan Cejrowski przywozi z tych swoich podróży przynajmniej bogaty materiał publicystyczno - filmowy, a (p)osły co przywożą? Po drugie: szczególnie dociekliwych informuję że Pan Wojtek ze swoich wypraw przywozi bogaty materiał kulturoznawczy, oraz wiele obserwacji o charakterze istotnym dla nauki, co jest dość łakomym kąskiem dla kilku amerykańskich instytutów naukowych. Nigdy publicznie nie wspominał o wysokości honorariów od tych instytutów, ale zapewne są one uczciwe. Do tego kwestie dochodów wydawniczo-telewizyjnych... Po trzecie: odbywałem wyprawy w różne miejsca świata, proszę mi wierzyć, niektóre naprawdę niewiele mnie kosztowały, oczywiście wszelkie ceny podawane przez biura podróży itp. sa wzięte z kosmosu, ale to nie temat na dyskusję na forum o książkach:)


24 wrz 2008 17:01:53
Użytkownik

Dołączył(a): 18 sie 2008 11:41:51
Posty: 28
Lokalizacja: Gdańsk
Post 
olimuc napisał(a):
Jakoś styl bycia Cejrowskiego mi nie za bardzo odpowiada, ale facet na pewno jest ciekawy.

Popieram.

Może troszkę nie na temat... ale co tam. Mojej mamie zdarza się oglądać TVN style i tam leci program Cejrowskiego. Czasami zobaczę kawałek xD i muszę przyznać, że nieraz ma całkiem niezłe wypowiedzi.
Zawsze opowiada o czymś interesującym w swój interesujący sposób. ;)


24 wrz 2008 20:56:24
Zobacz profil
Użytkownik

Dołączył(a): 22 wrz 2008 23:17:52
Posty: 33
Lokalizacja: Wa-wa
Post 
kardar napisał(a):
O ile te pierwsze z przyjemnością się czyta (choć nie dorasta do pięt chociażby Fiedlerowi), to niestety literatura polityczna to stek bzdur i wyobrażeń Cejrowskiego. Znakomitym przykładem postrzegania przez niego polityki i niedoceniania naszego kraju, jest chociażby ten wywiad dla radia.
Cejrowskiego czytam jednak, choć nadal nie potrafię się wyzbyć wrażenia, że nie wszystko to do końca prawda.


W pełni się zgadzam z tym, co napisał kardar. Cejrowskiego wynurzeń politycznej natury na szczęście nie czytałem, wystarczy mi "nawiedzony" tytuł, by zrozumieć stanowisko autora... albo obejrzeć program, w którym - to badajże wczoraj było - utyskuje, że w łazienkach użyteczności publicznej nie ma odkręcanych kurków, a są naciskane, z których niestety nasz obieżyświat nie potrafi korzystać;) No cóż, od gościa, który intelektem przegrywa z kranem, nie można oczekiwać wybitnej publicystyki.

Podróżnicze pisarstwo Cejrowskiego poznałem z wymienionego "Gringa", i są to antypody Fiedlera, nie wspominając już o Kapuścińskim. Już nawet Pawlikowska (czytałem kawałek książki "Blondynki wśród łowców tęczy", sympatyczna, chociaż moim zdaniem bardziej na poziomie Discovery niż odkrywania jakiejś prawdy o świecie) jest znacznie lepsza - nota bene, to jego była żona (zapewne poznała pana Wojtka w dżungli amazońskiej: tu lew, tam jaguar, tu pnącza trujące... to co miała blondynka zrobić, rzuciła się na pierwszego lepszego chłopa;)).

Moim zdaniem poziomem pisarstwa Cejrowski dostosowuje się do swoich telewizyjnych wystąpień. To jest takie sztubackie opowiadanie, humorystycznie coś a la "pan Wojtek spod budki z piwem" a stylem pokrewne cepeliowej, powierzchownej egzotyce National Geographic. Przyznam, że kartkowałem tę książkę, by jak najprędzej skończyć, bo na dłuższą metę styl Cejrowskiego jest bardzo irytujący. Potem z przyjemnością wracało mi się do "Wojny futbolowej" - Kapuściński zadziałał jako odtrutka od siermiężnego stylu "polskiego gringo".

EDIT: Dodam jeszcze, że słuchając zarówno Cejrowskiego jak Pawlikowskiej zachodzę w głowę nad niesprawiedliwością losu. Są setki (jak nie tysiące) ludzi wrażliwszych, bardziej wnikliwych i inteligentnych, którzy lepiej potrafiliby spożytkować takie podróże po całym świecie niż oni, a mimo to właśnie tacy pseudodziennikarze dostają możliwość publikacji i medialnego zaistnienia... Gdy porównać antyczne dziś programy w rodzaju "Pieprz i wanilia" Elżbiety Dzikowskiej i Tony Halika do radiowych wyczynów blondynki i jej ex-gringo, łza się w oku kręci na dziejową niesprawiedliwość. No ale cóż, ludzie to kupują. Najwidoczniej jakie czasy, taka Dzikowska i Tony Halik :(

_________________
BLOK

To jest blok
tekstu
który może być dodawany do Twoich postów
Ma limit
1000 znaków

Ale jak zbudować blok z tysiąca znaków
żeby nie runął
żeby spojrzenie wytrzymał


26 wrz 2008 2:24:01
Zobacz profil
Użytkownik

Dołączył(a): 05 paź 2008 22:06:05
Posty: 24
Post 
Muszę przyznać, że Cejrowski zawsze mnie irytował swoją osobą w swoich programach i mimo tego że uważam go za bardzo inteligentnego faceta jego programów nie mogłam oglądać. Dzięki Bogu w książce na autora nie trzeba patrzeć ani go słuchać, więc po długich namowach sięgnęłam po jego książkę "Gringo wśród dzikich plemion" i... zachwyciła mnie... była napisana lekko, a przy tym wspaniale opisywała naturę i życie Indian oraz ich spotkania z "gringo". Poza tym styl w jakim została napisana tryskał humorem i aż ciężko było się czasem nie roześmiać. Bardzo poleca tą książkę każdemu i to nie tylko jako pozycję przyrodniczą ale również jako coś na odpoczynek.


08 paź 2008 19:15:57
Zobacz profil
Post 
Całkowicie Ciebie rozumiem. Cejrowski to jedna z tych osób, na które wprost nie mogę patrzeć. Nie chodzi mi o jego wygląd, lecz o zachowanie - chwilami bezczelne, żeby nie powiedzieć chamskie i pełne dumy, wyniosłości. Kiedy po przeczytaniu kilku artykułów - m.in tych pisanych do Traveler'a i książki, obejrzałam jego programy, aż nie mogłam uwierzyć, że to ten sam człowiek - osoba posiadająca tak lekkie pióro i poczucie humoru, które do tej pory ceniłam.


14 paź 2008 0:07:48
Użytkownik

Dołączył(a): 14 wrz 2008 13:38:37
Posty: 33
Post 
Przeczytałem pare pozycji W.Cejrowskiego i bardzo mi sie podobaly.Urzekl mnie zarowno styl jak i przyswajalnosc treści.Piekne wydania,komentarze odautorskie, niepowtarzalne zdjęcia. Bardzo cenię sobie Jego ksiązki lecz mniej cenie Cejrowskiego jako człowieka.Nie podobaja mi sie jego programy telewizyjne,sposób bycia a także jego często protekcjonalny stosunek do "zwykłych" śmiertelników.


21 paź 2008 18:22:46
Zobacz profil
Post 
dla mnie wojciech cejrowski to dość kontrowersyjna postać, jednak jego książki czyta się bardzo dobrze, gdyż nie są pisane jakimś pompatycznym językiem tylko na luzie, a przy tym potrafi zainteresować :)


05 lis 2008 22:31:04
Użytkownik

Dołączył(a): 26 lis 2008 22:05:17
Posty: 39
Post 
Cejrowski - dziwny czlowiek. Z jednej strony uwielbiam jego programy, zarowno ten w tvp i jak w tvn style. Gosc potrafi sie wyslowic, opowiedziec zabawna anegdotke, wreszcie ma ogromna wiedza na temat tych wszystkich dzungli, panstw Ameryki Pld. Z drugiej strony jego chamsko-prostacko-konserwatywne wypowiedzi sprawiaja ze mam ochote olac te jego programy i ksiazki. Ale jednak i tak zawsze jak trafie na to jego Boso przez swiat to ogladam do konca;).
Ksiazki fajnie napisane, prosto, zabawnie, ciekawym jezykiem, czyta sie przyjemnie. Tak jak wiekszosc, to chyba jedyna seria przyrodniczych ksiazek ktore przeczytalem.


30 lis 2008 3:43:03
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 43 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zalogowanych użytkowników i 0 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Skocz do: