Zapraszamy do komentowania naszego nowego artykułu - Podsumowanie 14. Targów Książki w Krakowie.

Co pan Cejrowski miał do powiedzenia o ebookach?

Hmm, pan Cejrowski ma w ogóle dużo do powiedzenia na różne tematy... Tutaj było nie tyle o eBookach, ale raczej o eCzytnikach - ktoś opowiadał, że byli u niego, by złożył podpis (w końcu jak się ma ekran dotykowy i rysik to czemu nie?), to im kazał to zabierać i nie podpisał. Taka jakaś technofobia.

Nienawidzę podpisywać się rysikiem! UPS ma zawsze takie urządzenie - mój podpis wygląda jak wynik z wariografu, a jeszcze zdarzyło mi się niechcący docisnąć kantem dłoni do ekranu, co spowodowało ukazanie się wielkiej linii przez cały podpis. I tak jest za każdym razem, spokojnie mógłbym udowadniać, że nic nie podpisywałem, bo te elektroniczne podpisy wcale nie przypominają mojego podpisu na papierze. Może jemu też o to chodziło? Ewentualnie może się faktycznie bać, że taki cyfrowy podpis może być wykorzystany gdzieś w "niecnych celach".

Bardzo dobry opis problemu

Przy okazji: Ojciec Leon Knabit - ten od książek o mnichach i zakonach, też nie chciał się podpisać rysikiem na czytniku - może też taki powód (jak i u Cejrowskiego)

Nie porównujmy może tego do urządzeń, w jakie wyposażeni są kurierzy. Podpisywałem się na takowych kilka razy i zawsze szło mi to opornie - bo to małe jest, do tego gość trzyma mi to w powietrzu. Pisałem również na iRexie DR800S, jak i DR1000S - i jest zupełnie inaczej.


Aha, i stąd "Idź mi Pan z tym"? Oczywiście w głowie pana Cejrowskiego nie siedzę (z czego się niezmiernie cieszę, bo za nim nie przepadam, jeśli mam być szczery), więc nie wykluczę, że może i o to mu chodziło. A może się bał, że to gejowskie urządzenie?


O'rly? A jakim problemem jest skan fizycznego podpisu z karty książki i wykorzystanie do dalej? Żadnym, tyle, że nikt Ci nigdzie czegoś takiego nie uzna.

Moim zdaniem można wymyślić tysiąc powodów, by usprawiedliwić pana Cejrowskiego (może ma uczulenie na plastik czy z czego są wykonane są rysiki?), ale według mnie prawdziwym powodem była technofobia i jakieś takie zamknięcie umysłu. No, ale przyczyna nieistotna, ważniejszy fakt, że kazał im "spadać", gdy przyszli z eCzytnikiem.

@airs: A jakimi słowami odprawiał chętnych? Bo widzisz, tu może istnieć spora różnica jakościowa...

A propos Cejrowskiego:
Założyłem osobny wątek z jego stanowiskiem w zbliżonej sprawie:
offtopic-f20/cejrowski-o-internecie-i-ksiazkach-t9275.html

Zdecydowanie z innym wydźwiękiem - coś w rodzaju "poczekajmy jeszcze - przyjdzie i na to czas w przyszłości"

Hm, to jeśli to tylko tyle to przywołanie go jako przeciwnika eczytników w artykule jest jednak nadużyciem.

Mori lubi takie wycieczki bo kolesia serdecznie nie znosi

Co do samego Cejrowskiego to po prostu boi się rzeczy, których nie rozumie - jak każdy konserwatysta. Nie można go za to winić - ile razy próbowaliście nakłonić babcię do spróbowania sił przy komputerze? To taki typ co się boi, że się ośmieszy bo nie rozumie i tyle. Kojarzy się jednoznacznie z ciemnogrodem, który tak lubi wypominać innym no ale cóż.

Swoją drogą dziwne nieco - facet zwiedził pół świata, a i tak jego tolerancja i otwartość na odmienności bardzo mocno kuleje.

E-reader to odmienność? Bez przesady, nie każdy chce się podpisywać na jakimś urządzeniu, tak samo jak nie każdy się podpisze nastolatce na piersiach.

Dobrze że się kojarzy, ale o "wypominanie" to raczej ciężko go oskarżać.
Jako samozwańczy ciemnogrodzianin proponuję przeczytać końcowe akapity: http://pl.wikipedia.org/wiki/Ciemnogr%C3%B3d


A co do konserwatyzmu. Już w kilku miejscach zauważyłem, że Cejrowski jest atechniczny w kilku dziedzinach. W jego książkach zdarzają się takie wypowiedzi dotyczące IT, że spadam z krzesła. Tylko że ja jestem mgr inż. siedzący głęboko w temacie, a on specjalizuje się w południowoamerykańskich indianach. Gbyby mnie kiedyś naszła ochota na opowiadanie anegdotek w temacie biologii czy antropologii, to pewnie też by to zabawnie wychodziło w oczach specjalistów

To może niech porzuci jego książki zaangażowane na rzecz tych podróżniczych?

Witam,

@dsznajder - doskonała rada!!!
Osobiście niespecjalnie (delikatnie mówiąc) przepadam za Cejrowskim w jego roli publicysty apoteozującego poglądy konserwatywno-katolickie. Jednak całkiem kim innym jest dla mnie Cejrowski, jako podróżnik i autor programów czy książek popularno-etnograficznych - to oglądam oraz czytam z przyjemnością.

Z podobnym podejściem spotkałem się na jednym forum w stosunku do audiobooków ("słuchałeś audiobooka? to spadaj z tego wątku, on jest tylko dla tych co przeczytali tą książkę" ). Faktycznie to chyba obawa przed czymś odmiennym.