Teraz jest 25 kwi 2024 2:36:32




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 112 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następna strona
Oddawanie krwi 
Autor Wiadomość
Post 
hmmmm, bardzo chętnie oddałabym krew niestety igły to nie moja bajka po prostu się boję :(


23 paź 2008 21:13:21
Użytkownik

Dołączył(a): 24 wrz 2008 19:07:16
Posty: 27
Post 
ja też chciałabym kiedyś oddawać krew, niestety po przeżyciu nowotworu to juź niewykonalnie... Cóż przynajmniej mogę teraz doceniać tych którzy to robią:)


28 lis 2008 22:05:33
Zobacz profil
Post 
Ja oddaję krew systematycznie <dumna>


08 sty 2009 11:35:06
Użytkownik

Dołączył(a): 29 lis 2008 18:37:44
Posty: 6
Post 
Prawdę mówiąc oddawałem krew jakieś 3 lata w sumie było tego łącznie koło 5 litrów od dobrych 5 lat nie oddaję ze względu na zmianę miejsca zamieszkania i wrodzone wygodnictwo. Pisano tutaj o skutkach przerwania regularnego pobierania, moje zdanie na ten temat jest takie że może oficjalnie się na ten temat nie mówi i być może nie ma to jakiegoś znacznego wpływu na organizm, ale ja przez jakieś pół roku jednak to odczuwałem np. bardzo żadko ciekła mi krew z nosa a w tym okresie zdarzało się to często. Nie jestem lekarzem i proszę nie wieszać na mnie tu zaraz psów, takie było moje subiektywne odczucie.
Jeśli chodzi o osłabienie bezpośrednio po pobraniu to w zależności od kondycji może być nawet dość znaczne (w końcu po coś rozdają te czekolady), chociaż ważąc około 75 kg przy wzroście 179 cm, tylko raz zdarzyło mi się fiknąć fikołka po pobieraniu i to tylko z tego względu że wlazłem pod bardzo gorący prysznic (patrząc z perspektywy pewnie jakbym nie oddawał krwi to też bym fiknął :) ).
Nie podoba mi się tylko jedna rzecz że stacje krwiodawstwa za honorowo oddaną krew ściągają od szpitali wcale nie małą kasę (zgodnie z rozporządzeniem ministra zdrowia zresztą ) np 1 jednostka (450 ml) krwi pełnej w 2007 roku to było 220 zł
http://www.krewniacy.pl/?action=showArticle&id=4093


08 sty 2009 20:51:15
Zobacz profil
Użytkownik
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 26 mar 2008 19:02:41
Posty: 43
Lokalizacja: szaki
Post 
@leśnik: Oni nie zarabiają na tej krwi. Pieniądze idą na pokrycie kosztów jednorazowego sprzętu, użytkowania maszyn, lokalu, odczynników do badań, na płace dla personelu, nawet na xero ankiet, na czekolady i herbatka itd. To naprawdę tyle kosztuje.
Co do ryzyka zakażenia był temat brudnych strzykawek - nikt nikomu nie podaje leków w punkcie krwiodawstwa. Chyba, że ten ktoś nagle zacznie schodzić, to wtedy w ramach pomocy doraźnej, ale nie ma w procedurze pobrania krwi podawania leków. Co do zakażenia od chorego personelu, znałam punkt (już padł finansowo, a źle, bo był bardzo potrzebny), w którym pielęgniarka była nosicielką wirusa HBV i nikt nie zabronił jej tam pracować, bo ona przecież nie miała bezpośredniego kontaktu z krwią. Gdyby krew pływała tam w otwartym garnku, to każdy mógłby nakichać, ale krew nie ma kontaktu z przestrzenią pomieszczenia.
Kolejna sprawa: to jest mit, że krew grupy 0 można przetoczyć każdemu. Musi się zgadzać dokładnie grupa i to nie tylko układu AB0 i rh, ale też kell, lewis, MNS i nie pamiętam, co jeszcze, ze 20 tego było co najmniej, dobrze, że nie muszę się tego uczyć drugi raz. Przeprowadza się dlatego próby krzyżowe przed podaniem.


13 sty 2009 20:13:09
Zobacz profil
Użytkownik

Dołączył(a): 20 lis 2008 12:58:01
Posty: 177
eCzytnik: kindle DX
Post 
z onetu:
http://wiadomosci.onet.pl/1545211,2678,1,kioskart.html
Cytuj:
Zakończyło się dochodzenie, które miało ustalić, w jaki sposób doszło do zakażenia tysięcy chorych na hemofilię żółtaczką typu C i wirusem HIV. Autorzy raportu zaapelowali do rządu o wyższe odszkodowania dla ofiar oraz potępili administrację za zbyt późne reagowanie na doniesienia o skandalu.
Niezależne dochodzenie w sprawie stosowania zakażonej krwi – zdarzenia powszechnie uważanego za najgorszą katastrofę kliniczną w historii NHS – zakończyło się wnioskiem o zwiększenie wypłat dla poszkodowanych pacjentów i ich rodzin – kwoty mogą sięgnąć dziesiątek milionów funtów. W sumie 4 670 osób chorych na hemofilię zostało w latach 70. i 80. zarażonych wirusem żółtaczki typu C. Dodatkowo 1 243 z nich zakażono jednocześnie wirusem HIV. W wyniku kontaktu ze skażoną krwią zmarło prawie dwa tysiące pacjentów.

kiedy się w końcu zacznie otwarcie mówić o tym, że używanie krwi jest groźne???
nie ma takiego testu, który by wykrył wszystkie możliwe bakterie i wirusy, można krew zbadać na obecność tylko tych najczęstrzych, a i takie badanie nie jest pewne bo istnieją okna serologiczne
oddając komuś swoją krew zamiast pomóc możesz zaszkodzić, bo każda choroba ma na początku swój ukryty etap, kiedy nie ma jeszcze wcale symptomów


02 mar 2009 11:24:17
Zobacz profil
Użytkownik

Dołączył(a): 01 lut 2009 3:05:36
Posty: 30
Post 
Z kazdym oddechem wziewasz sporo substancji szkodliwych. Moze przestan oddychac.. i jesc. Mowie do mojego poprzednika. Krew ratuje zycie. Ludzie ktorzy oddaja krew, daja dar zycia, i to bezinteresownie.
Trudno mi wyobrazic sobie wiekszy sprawdzian czlowieczenstwa.

_________________
dziekuje za uwage.


03 mar 2009 1:56:56
Zobacz profil
Użytkownik
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 10 kwi 2008 3:22:01
Posty: 351
Lokalizacja: Windy City
Post 
Kubaitata1 napisał(a):
Trudno mi wyobrazic sobie wiekszy sprawdzian czlowieczenstwa.

To dobrze. Widać, że dużo niewinności w Tobie jeszcze zostało.
Mi łatwo sobie wyobrazić "większy sprawdzian człowieczeństwa" niż oddanie kilkuset mililitrów krwi raz na jakiś czas.
Wszystko, co piszesz to pustobrzmiące "buzzwords". "Większy sprawdzian człowieczeństwa". "Człowieczeństwo". Phi...

_________________
Beatus vir qui suffert tentationem, quoniam cum probatus fuerit accipiet coronam vitae.


03 mar 2009 6:23:45
Zobacz profil
Użytkownik
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 15 gru 2007 23:02:17
Posty: 379
Lokalizacja: UK
Post 
to jest slogan
Kubaitata1 napisał(a):
Krew ratuje zycie.

a ty jesteś jednym z wielu, którzy go bezmyślnie powtarzają

lekarze potrzebują krwi do transfuzji, krew można kupić, ale jest droga, najłatwiej więc złapać naiwnych i ogłosić hasła w tym stylu
toż to zupełnie jak za komuny, jak w Folwarku zwierzęcym: "Cztery nogi dobrze, dwie nogi źle".

jeżeli stracisz dużo krwi, spada ciśnienie krwi, ponieważ zwykle, po stracie krwi leżysz i nic nie robisz wcale nie potrzebujesz więcej czerwonych krwinek, po prostu trzeba wyrównać ciśnienie krwi, wystarczy woda z solą (oczywiście w opdowiednim stężeniu :P )

czy transfuzja krwi jest lepsza od transfuzji solanki? na pierwszy rzut oka tak by sie wydawało, ale... po pierwsze jeżeli to nie jest twoja własna krew, która oddałeś wcześniej może nastąpić odrzucenie organu jak przy przeszczepieniu (zamiast pomagać krew szkodzi), cudza krew może dać różne żyjątka :P (szkodzi, nie pomaga), a czerwone krwinki, które dostajesz z transfuzja krwi wcale od razu nie zaczynają pracować

_________________
:-P


03 mar 2009 8:58:22
Zobacz profil WWW
Użytkownik

Dołączył(a): 29 sie 2008 23:21:37
Posty: 114
Post 
Bilberry napisał(a):
czy transfuzja krwi jest lepsza od transfuzji solanki? na pierwszy rzut oka tak by sie wydawało, ale... po pierwsze jeżeli to nie jest twoja własna krew, która oddałeś wcześniej może nastąpić odrzucenie organu jak przy przeszczepieniu (zamiast pomagać krew szkodzi), cudza krew może dać różne żyjątka (szkodzi, nie pomaga), a czerwone krwinki, które dostajesz z transfuzja krwi wcale od razu nie zaczynają pracować


Większej głupoty jeszcze nie słyszałam. Po pierwsze erytrocyty, to komórki bez jąder składające się głównie z hemoglobiny, a ich "praca" polega na zwycajnych reakcjach chemicznych i nie wymaga od nich żadnej aktywności. Po drugie krew jest dokładnie badana pod względem zarówno mikrobiologicznym, jak i zgodności antygenowej - nie możesz dostać krwi, która ci zaszkodzi. Po trzecie obecnie krew nie jest przetaczana jako pełna, a raczej jako zamawiane specjalnie preparaty krwinkowe i nawet jeśli potrzebna jest pełna krew to jest ona mieszana w stacji krwiodawstwa.

Czy wiesz ile dorosły człowiek ma litrów krwi? Ok. 80 ml na kg masy ciała, a więc osoba ważąca 60 kg ma jej ok. 5l, a utrata 20% objętości doprowadza do wstrząsu, centralizacji krążenia - która ma chronić najważniejsze dla życia organy i zapewnić im dostęp do tlenu, a ten przenoszą w ponad 90% podłe erytrocyty.

Nie mówię, że ciśnienie krwi nie odgrywa tutaj roli, oczywiście też, ale jest to proces bardzo złożony i nie można go uogólniać, że to tylko ciśnienie. Rozcieńczanie krwi wcale nie jest takim dobrym rozwiązaniem jak ci się wydaje niestety - przedłuża czas rekonwalescencji (regenerujący się organizm, ma podwyższone zapotrzebowanie na energię, a więc i na tlen) i nie jest skuteczne jeśli masz zbyt dużą utratę krwi.

Kubaitata1 napisał(a):
Trudno mi wyobrazic sobie wiekszy sprawdzian czlowieczenstwa.

No już nie przesadzajmy. Co jest w tym takiego trudnego? Te 450ml krwi? Czy może ta straszna igła?

Nie neguję idei, bo oddawanie krwi jest potrzebne. Krew jest ważna w terapii wielu chorób i podczas operacji.
Podanie krwi faktycznie ratuje życie. To nie jest pusty slogan. Był ktoś z was kiedyś na hematologii dziecięcej? Dzieciaki z białaczkami. Jedną z metod terapii jest naświetlanie. Niszczymy szpik kostny, który odpowiada za wytwarzanie także innych elementów morfotycznych krwi, w tym np. płytek krwi. Zresztą sama białaczka sprawia, że ma się obniżoną ilość płytek krwi - stąd krwawienia. Podanie krwi takiemu dziecku czy też preparatu krwiopochodnego wywołuje widoczną poprawę.

Żaden lekarz nie przeprowadzi nawet najmniejszego zabiegu jeśli masz obniżoną ilość płytek krwi. Najpierw cię wyrównają przez podanie preparatu płytkowego, a te też uzyskuje się z oddanej przez dawców krwi.

_________________
"Ten, który walczy z potworami, winien uważać, by samemu nie stać się jednym z nich. . . kiedy spoglądasz w otchłań, ona również patrzy w ciebie"

Friedrich Nietzsche


03 mar 2009 14:48:55
Zobacz profil
Użytkownik

Dołączył(a): 20 lis 2008 12:58:01
Posty: 177
eCzytnik: kindle DX
Post 
bean-sidhe napisał(a):
Bilberry napisał(a):
czy transfuzja krwi jest lepsza od transfuzji solanki? na pierwszy rzut oka tak by sie wydawało, ale... po pierwsze jeżeli to nie jest twoja własna krew, która oddałeś wcześniej może nastąpić odrzucenie organu jak przy przeszczepieniu (zamiast pomagać krew szkodzi), cudza krew może dać różne żyjątka (szkodzi, nie pomaga), a czerwone krwinki, które dostajesz z transfuzja krwi wcale od razu nie zaczynają pracować

Większej głupoty jeszcze nie słyszałam. Po pierwsze erytrocyty, to komórki bez jąder składające się głównie z hemoglobiny, a ich "praca" polega na zwycajnych reakcjach chemicznych i nie wymaga od nich żadnej aktywności. Po drugie krew jest dokładnie badana pod względem zarówno mikrobiologicznym, jak i zgodności antygenowej - nie możesz dostać krwi, która ci zaszkodzi. Po trzecie obecnie krew nie jest przetaczana jako pełna, a raczej jako zamawiane specjalnie preparaty krwinkowe i nawet jeśli potrzebna jest pełna krew to jest ona mieszana w stacji krwiodawstwa.

ja też nie słyszałem większej głupty
mikroorganizmów jest tyle, że nikt nie jest w stanie sprawdzić, czy w krwi ich nie ma
krew sprawdza się tylko pod względem tych częściej występujących (np. żółtaczka, AIDS)
przykładem jest Papierz, Jan Paweł II, który po zamachu dostał krew pochodzącą bodajże z Ameryki Południowej i został zarażony pasożytem będącym w tej krwi, krew była ponoć badana, ale kto we Włoszech mógł wiedzieć o takim pasożycie lub szukać go we krwi?


03 mar 2009 15:16:30
Zobacz profil
Admin
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 11 lip 2007 19:38:54
Posty: 3266
Lokalizacja: Kraków
eCzytnik: eClicto, iPad, K3 WiFi, K4
Post 
kotekFilutek napisał(a):
bean-sidhe napisał(a):
Większej głupoty jeszcze nie słyszałam. Po pierwsze erytrocyty, to komórki bez jąder składające się głównie z hemoglobiny, a ich "praca" polega na zwycajnych reakcjach chemicznych i nie wymaga od nich żadnej aktywności. Po drugie krew jest dokładnie badana pod względem zarówno mikrobiologicznym, jak i zgodności antygenowej - nie możesz dostać krwi, która ci zaszkodzi. Po trzecie obecnie krew nie jest przetaczana jako pełna, a raczej jako zamawiane specjalnie preparaty krwinkowe i nawet jeśli potrzebna jest pełna krew to jest ona mieszana w stacji krwiodawstwa.

ja też nie słyszałem większej głupty
mikroorganizmów jest tyle, że nikt nie jest w stanie sprawdzić, czy w krwi ich nie ma
krew sprawdza się tylko pod względem tych częściej występujących (np. żółtaczka, AIDS)
przykładem jest Papierz, Jan Paweł II, który po zamachu dostał krew pochodzącą bodajże z Ameryki Południowej i został zarażony pasożytem będącym w tej krwi, krew była ponoć badana, ale kto we Włoszech mógł wiedzieć o takim pasożycie lub szukać go we krwi?

No tak, tylko gdzie bean napisała, że badania wykrywają WSZYSTKIE pasożyty/bakterie/whatever? Z pewnością jest wiele mikroorganizmów, o których nic nie wiemy, a które znajdują się we krwi i mogą powodować jakieś nieprzyjemne skutki. Oczywistym jest więc, że szuka się raczej tych najpopularniejszych/najgroźniejszych - bo inaczej się nie da.

Alternatywa? Możesz zawsze zrezygnować z transfuzji krwi - dlaczego by nie. Nie odbieraj jej jednak wielu potrzebującym... Jeśli jednak całkiem serio uważasz, że ta krew jest zła - ruszaj na oddziały choćby dla chorych, którzy potrzebują transfuzji i tłumacz im, że to ich zabije... I patrz, jak umierają, bo do transfuzji z Twojej przyczyny nie dochodzi... Bo przecież nikt sobie cudzej krwi for fun nie wstrzykuje...

_________________
Cytuj:
Muad'Dib uczył się prędko, ponieważ najpierw przeszedł szkolenie jak się uczyć. A najpierwszą ze wszystkich otrzymał lekcję podstawowej wiary, że może się nauczyć. Szokuje odkrycie, jak wielu ludzi nie wierzy, że mogą się nauczyć, a o ile więcej uważa, że nauka jest trudna.


03 mar 2009 17:36:59
Zobacz profil WWW
Użytkownik

Dołączył(a): 20 lis 2008 12:58:01
Posty: 177
eCzytnik: kindle DX
Post 
Mori napisał(a):
kotekFilutek napisał(a):
bean-sidhe napisał(a):
Po drugie krew jest dokładnie badana pod względem zarówno mikrobiologicznym, jak i zgodności antygenowej - nie możesz dostać krwi, która ci zaszkodzi.

ja też nie słyszałem większej głupty
mikroorganizmów jest tyle, że nikt nie jest w stanie sprawdzić, czy w krwi ich nie ma

No tak, tylko gdzie bean napisała, że badania wykrywają WSZYSTKIE pasożyty/bakterie/whatever?

nie zauważyłeś? napisała, że jest dokładnie badana i że nie możesz dostać krwi, która ci zaszkodzi
przecież to bzdury!!!!

znasz historię zakażania żółtaczką? był sobie jeden wirus, ale nagle dużo osób po przetoczeniu krwi zaczynało chorować, wykryto nowego wirusa żółtaczki (pierwszego nazwano A, tego drugiego B), ale po jakimś czasie znowu pojawiły się zakażenia - nowego wirusa nazwano ani-A, ani-B, ale ponieważ za jakiś czas pojawiła się czwarta odmiana, tą trzecią nazwano C, a czwarta D, jeżeli się dobrze orientuję to doszliśmy do literki G, jeszcze trochę i zabraknie alfabetu... a to tylko jeden wirus, jednej choroby

czemu na początku tyle osób zarazono AIDS??? bo to była nowa choroba i nikt jej nie szukał

co jakiś czas pojawiają się nowe choroby albo mutacje znanych, nie ma szans na ich wykrycie

czy jest jakaś alternatywa??? po pierwsze chirurdzy zaczęli skromniej kroić ludzi, nie szlachtują już cię jak świnie, gdzie krew się leje litrami (bo jak trochę wyleci to przeciez zawsze można dolać) i starają się robić operacje bez transfuzji (oczywiście nie zawsze jest to mozliwe), wielu lekarzy na zachodzie nie chce podawania krwi, a w USA zdarzały się przypadki, że zwykli ludzie podawali się w szpitalach za Świadków Jehowy aby nie dostać krwi - oczywiście robili to nie ze względów religijnych, ale jak się człowiek nasłucha o różnych skandalach związanych z krwią (właśnie o jednym takim jest teraz głośno w UK) to się człowiek boi


03 mar 2009 17:54:24
Zobacz profil
Admin
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 11 lip 2007 19:38:54
Posty: 3266
Lokalizacja: Kraków
eCzytnik: eClicto, iPad, K3 WiFi, K4
Post 
kotekFilutek napisał(a):
nie zauważyłeś? napisała, że jest dokładnie badana i że nie możesz dostać krwi, która ci zaszkodzi
przecież to bzdury!!!!

Jak dla mnie to ona napisała, iż na pewno nie podadzą Ci krwi, o której wiedzą, że jest zakażona. Krew przed podaniem jest dokładnie (jak to tylko możliwe) badana i podaje się tylko taką krew, którą uzna się za czystą/zdrową/whatever.

Nie popadajmy w paranoję. W barze przed wypiciem piwa czy czegokolwiek najpierw sterylizujesz szklankę/kufel, następnie patrzysz barmanowi/barmance na ręce, gdy napój nalewa, bo przecież może mieć brudne ręce, może z zawiści napluć albo co?

kotekFilutek napisał(a):
czy jest jakaś alternatywa??? po pierwsze chirurdzy zaczęli skromniej kroić ludzi, nie szlachtują już cię jak świnie, gdzie krew się leje litrami (bo jak trochę wyleci to przeciez zawsze można dolać) i starają się robić operacje bez transfuzji (oczywiście nie zawsze jest to mozliwe), wielu lekarzy na zachodzie nie chce podawania krwi, a w USA zdarzały się przypadki, że zwykli ludzie podawali się w szpitalach za Świadków Jehowy aby nie dostać krwi - oczywiście robili to nie ze względów religijnych, ale jak się człowiek nasłucha o różnych skandalach związanych z krwią (właśnie o jednym takim jest teraz głośno w UK) to się człowiek boi

Mhm. Wykrwawiasz się na śmierć. W stanie krytycznym przywożą Cię do szpitala. Pytanie: co robisz? Transfuzja czy śmierć? Twój wybór. Wolisz umrzeć na miejscu - nie ma problemów. Ale nie odbieraj innym możliwości wyboru, ok?

_________________
Cytuj:
Muad'Dib uczył się prędko, ponieważ najpierw przeszedł szkolenie jak się uczyć. A najpierwszą ze wszystkich otrzymał lekcję podstawowej wiary, że może się nauczyć. Szokuje odkrycie, jak wielu ludzi nie wierzy, że mogą się nauczyć, a o ile więcej uważa, że nauka jest trudna.


03 mar 2009 20:56:31
Zobacz profil WWW
Użytkownik
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 15 gru 2007 23:02:17
Posty: 379
Lokalizacja: UK
Post 
Mori napisał(a):
Nie popadajmy w paranoję. W barze przed wypiciem piwa czy czegokolwiek najpierw sterylizujesz szklankę/kufel, następnie patrzysz barmanowi/barmance na ręce, gdy napój nalewa, bo przecież może mieć brudne ręce, może z zawiści napluć albo co?

brudny kufel tak ci nie zaszkodzi jak zakażona krew, krew z AIDS jest trochę groźniejsza niż brudny od moczu kufel
Mori napisał(a):
Mhm. Wykrwawiasz się na śmierć. W stanie krytycznym przywożą Cię do szpitala. Pytanie: co robisz? Transfuzja czy śmierć? Twój wybór. Wolisz umrzeć na miejscu - nie ma problemów. Ale nie odbieraj innym możliwości wyboru, ok?

czytałem kiedyś artykuł w Reader Digest o rejonie, gdzie jest dużo zbrodni z użyciem noża, mieli tam taką karetkę-helikopter, a gość (lekarz specjalista od kłutych ran) latał na miejsce wypadku, opisali ofiarę z przebitym nożem sercem, gość na miescu rozciął klatkę i na chodniku zszył to serce, ponieważ nie było to w szpitalu, a krwi wylało się tam litrami, podano ofierze płyn fizjologiczny (woda z solą) aby wyrównać ciśnienie krwi

jeszcze raz powtórzmy: potrzebujesz dużo czerwonych krwinek gdy ciężko pracujesz, biegasz, wysilasz się, ale gdy leżysz po operacji czy wypadku wcale nie potrzeba ich tak dużo, w większości wypadków wystarczy wyrównać ciśnienie, czyli dolać wody

oczywiście każda sytuacja jest inna, ale zdecydować o podaniu krwi powinien pacjent, bo podana krew może przynieść dodatkowe zagrożenia, oczywiście czasami nieprzytomny pacjent (np. po wypadku) nie może sam zdecydować

to tak jak z lekarstwem, lekarz powinien ci powiedzieć, że proponuje ci to lekarsto, które pomoże ci na łysienie, ale przy okazji może popsuć ci wątrobę, on proponuje, ale ty podejmujesz decyzję

to samo z krwią, lekarz powinien otwarcie powiedzieć, uważam, że potrzebuje pan transfuzji, my przebadaliśmy tą krew jak najlepiej umieliśmy, ale zawsze niesie to ze sobą zagrożenia, zamiast podać krew możemy podać panu coś na szybszą produkcję czerwonych krwinek, co jest całkowicie bezpieczne (nie ma możliwości zakażenia), ale to trochę dłużej trwa (wynik nie jest natychmiastowy) - po usłyszeniu czegoś takiego, ty podejmuesz decyjzę


03 mar 2009 23:51:54
Zobacz profil WWW
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 112 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zalogowanych użytkowników i 2 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Skocz do:  
cron