Teraz jest 26 kwi 2024 7:18:50




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 22 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona
Tristan i Izolda 
Autor Wiadomość
Post Tristan i Izolda
Co sądzicie na temat ekranizacji tej pięknej średniowiecznej legendy? Moim zdaniem była okropna, prawie nic się nie zgadzało i wszystko, co było tam wartościowe i oryginalne musieli skopać, by dostosować do kanonu hollywodzkiego. Jakie jest wasze zdanie na ten temat?


02 mar 2008 12:53:54
Użytkownik

Dołączył(a): 27 wrz 2007 13:35:51
Posty: 45
Lokalizacja: Luton GB
Post 
To podobno bardzo romantyczny i tragiczny film, taki wyciskacz lez... ze mna sie chyba nie udalo... dawno nie miala takiego ubawu jak na tym filmie, ogladnelysmy go z kumpela bo mialysmy depresyjny nastroj i skonczylo sie na tym ze w kluczowej zapewne scenie smierci Tristana dostawalysmy spazmow ze smiechu. Wczesniej tez bylo wesolo.

Z gory przepraszam za to ze mam takie nieludzkie poczucie humoru.

Nie ja nic przeciwko nie mam, ale to kolejna wielka komercyjna produkcja, nic nowego i specjalnego.

_________________
Należy każdego dnia posłuchać krótkiej pieśni, przeczytać dobry wiersz, zobaczyć wspaniały obraz i - jeśli to możliwe - wypowiedzieć kilka rozsądnych słów.


03 mar 2008 18:25:30
Zobacz profil
Użytkownik

Dołączył(a): 16 wrz 2007 14:19:41
Posty: 23
Lokalizacja: z miasta
Post 
Kolejny film który przy książce wypada blado. Po odarciu fabuły z wszelkiej magii zostaje nam tylko wlecząca się akcja o ile nawet podobało mi się to przy królu arturze - może i sie nie znam ale mnie sie ten film podobał - o tyle tristan i izolda zostaje tylko słabo opowiedzianą historią o miłości. Ale james franco grał całkiem całkiem :)


06 mar 2008 0:10:32
Zobacz profil
Post 
Po zapoznaniu się z książka byłem pewny że zobaczę nudny firm o którym szybko zapomnę. Rzeczywistość okazała się inna, po wyjściu z kina byłem mile zaskoczony, co dziwne aktorzy grający w filmie stanęli na wysokości zadania i można go było z przyjemnością oglądać. Mile zaskoczyła mnie też końcówka filmu, różna od innych słodkich filmów.


06 mar 2008 2:05:35
Post 
Ja go niedawno z klasą oglądałem na lekcji j.polskiego. Mnie tam się nie podobał. Wiem, że nie o to w nim chodzi, ale tzw. "efekty specjalne" były do kitu. Kiedy miecz Tristana był pokazywany na tle białego nieba lub gdy było widać "szajskie" przejścia klatek na morzu, z kolegami leżeliśmy ze śmiechu. Mnie miłość w tym filmie do niczego nie przekonuje. Książka to już inna bajka.


12 mar 2008 16:39:48
Post 
Książka jako że musiałem ją przeczytać ze względu na to że jest lekturą jest znacznie lepsza do filmu. Jak napisał Yamcha efekty specjalne są beznadziejna gdzieś czytałem że jest to jedna z zalet filmu więc jeśli to ma być zaleta to film tylko dla wytrwałych. Takie przynajmniej jest tylko moje zdanie, może jako facet nie rozumiem dokładnie całej głębi wątku miłości ale w książce jakoś nie miałem z tym trudności.


12 mar 2008 19:37:02
Post 
Fim jednak nie zachwyca tak jak ksiazka.Jakos brakuje mu dynamizmu i pasji jaka powinna towarzyszyc jednym z najwiekszych romansow swiata.W filmie prawie nie widac tej wielkiej, namietnej i legendarnej milosci jak zostala ukazana w ksiazce.


17 mar 2008 2:21:49
Post 
Film średni, przynajmniej dla mnie, może po prostu za dużo tego wątku miłosnego było. A czy coś ma wspólnego z legendą oprócz nazwy.. no pewnie jakieś kilka elementów sie znajdzie ale nie za wiele. Widac że po prostu postawili na rozmach, mało treści tylko efekty


19 mar 2008 12:16:13
Użytkownik

Dołączył(a): 20 mar 2008 20:38:09
Posty: 44
Post 
Delikatnie mówiąc opowieść o miłości zaczarowanej i przeklętej w tej ekranizacji stała się przeciętną opowieścią o wręcz standardowych postaciach ludzi żyjących w średniowieczu, a właściwie w wizji średniowiecza jakie czesto są nam przedstawiane. Miłość która prowadziła do śmierci i była mocniejsza niż śmierć nie zachwyciła mnie w tym filmie, czasami wręcz wydawał mi się płytki i nudny. Oczekiwałam filmu równie wspaniałego jak wspaniała była miłość tych kochanków, a koniec końców jedyne co mnie porwało w tej ekranizacji to scenografia i na niej niestety się skończyło.


23 mar 2008 23:57:18
Zobacz profil
Post 
W sumie, zdjęcia bardzo mi się podobały. Niektóre ujęcia były naprawdę urocze. Książkę, o ile dobrze pamiętam, czytałam z niechęcią. Historia - fakt - piękna, smutna etc. etc., jednak muszę przyznać, że filmowi twórcy nieźle rozwinęli tą średniowieczną balladę. Ładne kostiumy, muzyka też niczego sobie. Bo gdy czytałam książkę to jednak nie widziałam tych wszystkich widoków, ciężko mi było sobie wyobrazić scenerię. Film mi w tym pomógł :]


24 mar 2008 17:41:33
Post 
Film obejrzałam już jakiś czas temu i przyznam, że niewiele dobrych wspomnień po nim mam. Całkowicie wyleciała z głowy gra aktorów, scenografia czy muzyka, natomiast pozostał niesmak po fabule. Podobno jest to ekranizacja pięknej legendy, nie wiem. Jak dla mnie zbyt mocno została odarta z magii, by obrazować choć w części ten słynny romans. Wykluczenie napoju miłosnego np. sprowadziło uczucia bohaterów do czegoś bardzo brzydkiego. Odnosiłam wręcz wrażenie że to nie miłość lecz tylko pożądanie popycha Tristana i Izoldę w swoje objęcia. W książce, wypicie napoju na statku było kluczem do całej, tragicznej opowieści. Sprawił, że dwoje ludzi którzy nie powinni, a wręcz nie zakochaliby się w sobie, obdarzyli się uczuciem z którym nie mogli sobie poradzić. Bo jak np. Tristan mógł potraktować przyszłą żonę swego ukochanego króla, niemalże ojca, jak kobietę - obiekt uczuć? A sama Izolda? Czy mogłaby pokochać zabójcę swojego brata?. Ponadto Tristan, jako rycerz, gardził kłamstwem, nieprawością, a jakich występków dokonał by mógł choć przez chwilę być z Izoldą? Miłość w butelce była czymś występnym i zgubnym. W ekranizacji brak tego. Tristan i Izolda stają się więc zwykłymi kochankami, których zaślepia pierwotne pożądanie, do tego stopnia, że sprzeniewierzają się wszelkim swoim zasadom. Ja tego nie kupuję.


25 mar 2008 16:07:46
Post 
Ogólnie film mi się bardzo podobał. O wiele bardziej niż książka. W książce fabuła była nudna, cały czas działo się to samo. No i oczywiście ta miłość była przesadzona i sztuczna (w końcu zakochali się dopiero po wypiciu eliksiru). Natomiast w filmie oni poznali się wcześniej i zakochali się prawdziwie. Dopiero później ona musiała wyjść za króla Marka. No i sam Marek był o wiele lepszy i bardziej sprawiedliwy. Kiedy się dowiedział to ich wypuścił. Nie podobała mi się jednak postawa Tristana jako rycerza.


23 kwi 2008 9:23:18
Post 
W piśmie piękne, bo też legenda ta zasługuje naprawdę na wiele uwagi. Nie tylko dlatego, że jest o miłości, a dlatego, iż pod względem literackim a także stylistycznym posiada wiele walorów. I dzięki ci Tadeuszu Boy-Żeleński, żeś ją nam wszystkim przełożył. Legenda ta jest opowieścią o niepowtarzalnym i spójnym splocie miłości i śmierci, radości i żałoby, wolności i przeznaczenia. Piękne sceny, nasączone miłością i tragizmem obojga bohaterów, kochanków związanych ze sobą uczuciem sięgającym poza grób sprawiają, że z poemat ten jeden z najbardziej przejmujących utworów literatury powszechnej.
I powiedzcie moi mili jak z takiego utworu zrobić film, który oddałby całą jego magię - trzeba być cudotwórcą. Więc nie dziwmy się, że jesteśmy zawiedzeni.


21 maja 2008 12:53:13
Post 
Mnie tam się podobal ten film.. nie byl wprawdzie wierny oryginalnej historii, ale dobrze oddal uczucie glównych bohaterów, a chyba o to tam glównie chodzilo. Licealistom zamiast lektury nie polecam- można sie przejechać :)


30 maja 2008 22:13:07
Post 
Nie podobała mi się ta ekranizacja. O ile czytając książkę byłam zachwycona to film strasznie mnie rozczarował. Był nudny, nie było w nim tej magii, nie oddał tych wszystkich uczuć. Książkę polecam, ale filmu moim zdaniem nie warto oglądać. W filmie postacie były płaskie, bez wyrazu. Podsumowując jedna z gorszych ekranizacji.


23 lip 2008 17:43:16
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 22 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zalogowanych użytkowników i 1 gość


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Skocz do:  
cron