Teraz jest 18 kwi 2024 14:40:31




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 19 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona
Dune w/g David Lynch'a 
Autor Wiadomość
Post Dune w/g David Lynch'a
Klasyka!

Zgrabnie napisany scenariusz i do tego mega obsada, w/g mnie jedna z najlepszych ekranizacji powieści z gatunku SF.

kiedyś chodziły nawet słuchy że Lynch przygotował 9 godzinną wersje filmu, ale ze względów marketingowych została okrojona ona do 3 godzin.. podobno gdzieś w zaklętym kręgu fanów Lyncha krąży ta 9 godzinna wersja....

pozdrawiam.


13 mar 2008 10:39:21
Użytkownik

Dołączył(a): 02 mar 2008 21:22:56
Posty: 23
Post 
Powieść jest książką kultową, natomiast film, według mnie, niebezpiecznie zbliża się do strefy kina klasy B.
Najgorsze u Lyncha są świecące jak niebieskie lasery oczy Fremenów, mimo, że w oryginale chodziło tylko o błękitne zabarwienie gałek ocznych na skutek spożywania melanżu.
Reasumując - kto czytał książkę, może się pośmiać z filmu, ale kto nie czytał, niech film omija z daleka.


24 mar 2008 19:39:39
Zobacz profil
Post 
Pośmiać?

IMHO film znacznie przewyższa książkę. Lynch zrobił film z dużym wyczuciem, faktycznie upraszczając niektóre rzeczy, ale cóż - konieczność. Nie ma np, za co chwalę sobie ten film, całej tej pseudośredniowiecznej rzeczywistości. Świat za kilka(naście) tysięcy lat z dużą dozą prawdopodobieństwa będzie o wiele dziwniejszy, o wiele bardziej urozmaicony. Trudny do pojęcia. Bez kalk kulturowych... zresztą, to jest jeden z błędów Herberta - nie wykazuje on pełnego zrozumienia dla kultur bliskowschodnich.
Co cenię w filmie to brak przerostu formy nad treścią; dobra gra aktorska, ciekawa scenografia (nietypowa), oszczędność środków wyrazu... Lynch zebrał esencję metafizyczną, a oszczędził nam herbertowskich dywagacyj, cokolwiek rozwlekłych.


25 mar 2008 1:06:52
Użytkownik

Dołączył(a): 02 mar 2008 21:22:56
Posty: 23
Post 
Picie samej metafizycznej esencji może prowadzić do transcendentnej niestrawności...

Edit by Obi: Podobnie jak czytanie tego typu postów... Dopiero pod dokładnej powtórnej analizie posta wyżej zdołałem zrozumieć o co mniej więcej chodzi. Ale dalej nie wiem, jaki to ma związek z tematem. Warn.


26 mar 2008 17:30:43
Zobacz profil
Post 
ależ oczywiście, czy nie uważasz jednak, że Lynch zrobił to z dużą wprawą? Film jest oniryczny, ma specyficzny klimat, ale ani nie zanudza, ani nie jest przekombinowany - której to cechy doszukuję się w literackim pierwowzorze. Oczywiście, żal niektórych wątków (Herbert powiadał że interesuje go kwestia tego, jak człowiek zamienia się w Zbawiciela, reżyser położył nacisk raczej na sam fakt bycia tymże), ale zaszła, nazwijmy to, konieczność cięć.
:]


26 mar 2008 19:57:10
Użytkownik

Dołączył(a): 02 mar 2008 21:22:56
Posty: 23
Post 
A co z wątkiem ekologiczym - jednym z najbardziej istotnych aspektów powieści ? Terraformowanie Arrakis miało trwać pokolenia, tymczasem w filmie deszcz jest już na jego zakończenie jako efekt cudownej mocy Muad'Diba.
Przy okazji, woda była jedyną trucizną mogącą zabić czerwie, a zatem zniszczyć proces wytwarzania przyprawy, od której zależała nie tylko gospodarka planety, ale i możliwość podróżowania w całym uniwersum.
Rozumiem konieczność cięć, ale nie takich, po których zostają dziury na wylot.


28 mar 2008 0:25:50
Zobacz profil
Post 
Czy to jest ta wersja w której gra STING?????

Edit by Obi: Od takich rzeczy masz google. Warn za spam.


30 mar 2008 22:26:54
Post 
Pamiętam, jak oglądałem ten film z magnetowidu w szkolnej salce telewizyjnej (dawno dawno temu w odległej Galaktyce ....). Wcześniej czytałem książkę więc musiałem kolegom udzielać pewnych informacji, gdyż trochę się gubili. Potem przeczytałem całą serię Diuny - trochępróbowli pokazać coś w tym trzyczęściowym "serialu", ale jakoś nie miało to tego Klimatu. Ciekawe czy ktoś odważy się pokazać (np. w formie wieloczęściowego serialu) całość Diuny ?


31 mar 2008 14:41:49
Użytkownik

Dołączył(a): 20 lip 2007 21:21:38
Posty: 47
Lokalizacja: bydgoszczanin
Post 
Już kilka dobrych lat jak mini serial "Diuna" był pokazywany i te trzy części bardziej mi książkę przypominały od wersji Lyncha a do tego nakręcono druga (też 3 części) "Dzieci Diuny". Swoją drogą czy zekranizują "Bóg Imperator Diuny" ?
To by było postawienie zadania - jak przedstawić człowieka w ciele czerwia w "Dzieciach Diuny" to tylko zarysowano


01 kwi 2008 14:56:40
Zobacz profil
Użytkownik

Dołączył(a): 31 sie 2007 13:56:04
Posty: 82
Post 
Obejrzałem ten film na DVD i największe wrażenie zrobiły na mnie efekty specjalne. Naprawdę są zrobione idealnie i musieli naprawdę sporo na nie wydać. Ujeżdżanie Czerwia jest niesamowite. Mimo że to film z lat 80 to naprawdę powala. Szczerze, to książek nie czytałem. Jakoś nie ciekawią mnie dalsze losy "zbawiciela", ale film naprawdę mogę polecić wszystkim fanom dobrego, nie zmarnowanego dennymi scenami, kina. Każda scena ma tam znaczenie. Żadnej nie można by wyciąć.


01 kwi 2008 17:21:41
Zobacz profil
Użytkownik

Dołączył(a): 28 lut 2008 0:42:16
Posty: 105
eCzytnik: Kindle Paperwhite
Post 
Wedlug mnie Lynch pozmienial o wiele za duzo, nowa wersja serialowa jest znacznie lepsza, z dwoma wyjatkami - Lynch lepiej dobral aktorow, no i jego film ma 'momenty' ktore wyciagaja go chwilowo na wyzyny klimatu. Tyle tylko, ze nie ma ich zbyt wiele :( Natomiast wymysly w stylu broni dzwiekowej ciagna w dol.
Sting w roli Feyda swietnie wygladal, ale akurat ta rola imho jest takze w serialu obsadzona dobrze, aktor sie sprawdza. Natomiast Jessica Lynchowi wyszla o niebo lepiej.


01 kwi 2008 17:50:59
Zobacz profil
Post 
Lubię Diunę i filmy Lyncha ale uważam, że to połączenie nie wyszło najlepiej... Wg. mnie Diuna to jeden z najgorszych filmów Lyncha i nie oddaje świetnego klimatu książki.


03 kwi 2008 14:34:14
Mod
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 16 lip 2007 16:39:15
Posty: 693
Post 
Jeszcze się nie wypowiadałem w tym temacie. Dziwne ;) A tak poważnie, to jestem wielkim... nie-fanem tego filmu. Zawiodłem się, kiedy pierwszy raz do niego podszedłem. Nie lubię takiego kina. Jeśli chodzi o srebrny ekran to jestem o wiele mniej tolerancyjny niż w stosunku do literatury i dużo mniej wybaczam. I Lynchowi dotąd nie wybaczyłem, że zburzył moją własną wizję świata, który pokochałem od pierwszego przeczytania.

Nie jest to pewnie wina reżysera, że ja, wówczas nastolatek, inaczej sobie "to wszystko" wyobrażałem. Nie można Lynchowi zarzucić niestaranności i braku kreatywności. Jego wizja ma pewną moc, jednak na mnie ta moc oddziałuje w sposób niewłaściwy. Wiele elementów w filmie wydaje mi się niezasłużenie groteskowych - od wyglądu postaci na scenografiach kończąc. Ja wiem, że niektórych tak ukazany świat może zachwycić, ale mnie jakoś nie urzekł.

Film oglądałem dość dawno, więc nie będę tu się zagłębiał w szczegóły, co do tego, co mi się konkretnie nie podobało i co właściwie mam do zarzucenia Lynchowi poza tym, co wyżej napisałem. Żeby zweryfikować swoją opinię musiałbym obejrzeć film raz jeszcze a jakoś mnie do tego nie ciągnie.

_________________
Cytuj:
"Z książkami jest tak samo jak z ludźmi: tylko niewielka część odgrywa dużą rolę, reszta gubi się w wielości."

Gregory Benford - "Zagrożenie Fundacji"


Cytuj:
"Out in the oceans of sand
I saw the future
Of a golden land
Below the plains
I've been meeting my fate
I stood the test
The universe
In the palm of my hand
Oh, am I blessed
Or cursed "


Savage Circus "Legend of Leto II"


03 kwi 2008 16:57:13
Zobacz profil
Post 
film obejrzałem chyba dwukrotnie , klimat się pojawia owszem ale u mnie częściej pojawiał się niesmak ,książka zdecydowanie lepsza , no i jak się ma magiczna sztuka walki do magicznego pudełka ? jak dla mnie nijak - jeden z niesmaków ,że nie powiem o wspomnianym wyżej deszczu :( , z tym filmem jest prawie tak jak z ekranizacją "kawalerii kosmosu" książka niezła a film prawie o czymś innym - chociaż Diuna Lyncha aż tak nie odbiega od pierwowzoru jednakl


09 kwi 2008 21:27:46
Użytkownik

Dołączył(a): 15 lip 2007 16:21:04
Posty: 37
Post 
Ciężko się wypowiadać o fabule filmu Lyncha bo przecież, że scenariusz jest dziurawy jak sito widać od razu. Zbyt wiele wątków ucięto aby film był czymś więcej niż taką dziwną mieszanką fantasy i sf i fajną muzyczką. Ja bym chciał strasznie żeby lynch nakręcił cały trzyczęściowy serial może wtedy jego wizja + rozbudowanie fabuły dało efekt na jaki zasługujemy.


19 kwi 2008 16:13:58
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 19 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zalogowanych użytkowników i 1 gość


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Skocz do: