Teraz jest 24 kwi 2024 3:11:08




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 15 ] 
Sukcesy Pattersona i Kinga w Amazonie - komentarze 
Autor Wiadomość
Admin
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 11 lip 2007 19:38:54
Posty: 3266
Lokalizacja: Kraków
eCzytnik: eClicto, iPad, K3 WiFi, K4
Post Sukcesy Pattersona i Kinga w Amazonie - komentarze
Zapraszamy do komentowania naszego nowego artykułu - Sukcesy Pattersona i Kinga w Amazonie.

_________________
Cytuj:
Muad'Dib uczył się prędko, ponieważ najpierw przeszedł szkolenie jak się uczyć. A najpierwszą ze wszystkich otrzymał lekcję podstawowej wiary, że może się nauczyć. Szokuje odkrycie, jak wielu ludzi nie wierzy, że mogą się nauczyć, a o ile więcej uważa, że nauka jest trudna.


30 paź 2010 22:17:22
Zobacz profil WWW
Admin
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 11 lip 2007 19:38:54
Posty: 3266
Lokalizacja: Kraków
eCzytnik: eClicto, iPad, K3 WiFi, K4
Post Re: Sukcesy Pattersona i Kinga w Amazonie - komentarze
No i proszę - napisałem, że Woblinka jeszcze nie ma, więc go zaakceptowali w AppStore, heh. Mimo wszystko - dłuuugo im zeszło z tym i ponoć na razie same lektury w ofercie.

_________________
Cytuj:
Muad'Dib uczył się prędko, ponieważ najpierw przeszedł szkolenie jak się uczyć. A najpierwszą ze wszystkich otrzymał lekcję podstawowej wiary, że może się nauczyć. Szokuje odkrycie, jak wielu ludzi nie wierzy, że mogą się nauczyć, a o ile więcej uważa, że nauka jest trudna.


31 paź 2010 0:58:42
Zobacz profil WWW
Użytkownik

Dołączył(a): 29 lip 2010 16:01:25
Posty: 443
eCzytnik: Pocketbook 626
Post Re: Sukcesy Pattersona i Kinga w Amazonie - komentarze
Cytuj:
Zastanawia tylko jedno - dlaczego konkurencja w naszym kraju nie chce się uczyć od Amazonu?


A na czym ta nauka ma polegać? Że któryś sklep zacznie wydawać książki w formacie nie obsługiwanym przez żadne urządzenia oprócz tych, które on będzie sprzedawał? Czyli epuby i pdfy mają iść w cholerę? A oczywiście osoby, które kupiły Kindle też zostaną na lodzie... W końcu nowy format będzie musiał mieć zabezpieczenia, a te z eclicto nie zostały złamane...

Rozumiem, że można się frustrować, ale powiedzmy sobie szczerze, warte kilkaset złotych urządzenie do czytania książek - i na dobrą sprawę do niczego innego - to produkt luksusowy. Który dopiero musi zostać wypromowany. Tego się nie da przeskoczyć, niezależnie od tego jak bardzo będzie się to lubić.

Wymaganie, żeby od razu dać wszystko to co jest w Stanach - czyli świetny czytnik za stosunkowo niską cenę - błyskawicznie wpędziłoby do grobu każdą firmę.

Cytuj:
Brakuje dedykowanych rozwiązań na różne platformy.


Słucham? Przecież epuby i pdfy można otworzyć na chyba każdym komputerze, iPad z tym też raczej nie ma problemu. Więc po co tworzyć nowy format, skoro można skorzystać z już istniejących?

Cytuj:
Woblink, który został zgłoszony 6 października do AppStore Apple'a ciągle nie został zaakceptowany.


Woblink jest przeznaczony na urządzenia, które mają u nas dość wysokie ceny i ich użytkownicy mogli wykorzystywać je do czytania książek dzięki istniejącym już programom do epubów i pdfów. Więc co za różnica dla nich, czy program jest, czy go nie ma?

Cytuj:
Oprócz tego nie słyszymy o inicjatywie innych sprzedawców, poza zapewnieniami, że wszyscy by oczywiście chcieli.


Aha, czy najlepiej by było, w każdym sklepie oprócz zarejestrowania się i podania swoich danych kontaktowych, trzeba było instalować jeszcze dodatkowe oprogramowanie do kupowania, które nie wiadomo czy byłoby kompatybilne z czytnikami - i co najlepsze to pewnie to oprogramowanie miałoby realizować operacje finansowe, tak?

Cytuj:
Jak długo będziemy się oglądać na Francję, a nie na USA? Może lepiej zamiast narzekania na "piractwo" oraz VAT spróbować zrobić coś, by zmienić obecną sytuację?


Czyli lekarstwem na problemy publikacji elektronicznych miałoby być zmuszenie ich użytkowników, do wyrzucenia kupionych często za nie małe pieniądze urządzeń na śmietnik - bo przecież owe publikacje miały by być w nowym formacie. Nie kompatybilnym z już istniejącymi czytnikami. Pomogłyby im nie działające nigdzie indziej zabezpieczenia i umowy na wyłączność na publikacje treści w tym i tylko w tym formacie i na tym urządzeniu.


Skąd u ciebie taka chęć do wyrzucania cudzych pieniędzy przez okno?
To jest wizja "po mnie choćby potop", po co korzystać z już istniejących rozwiązań, skoro można wszystko rozwalić...
Tworzenie nowych rozwiązań ma być celem samym w sobie - niezależnie od tego jaka jest sensowność tych rozwiązań.


31 paź 2010 1:14:57
Zobacz profil
Użytkownik

Dołączył(a): 25 sty 2010 22:36:51
Posty: 437
Post Re: Sukcesy Pattersona i Kinga w Amazonie - komentarze
Strasznie popularny ten Patterson, muszę wreszcie się wziąć za przeczytanie jakichś jego książek (chociaż jedną chyba dawno temu już przeczytałem), bo Kinga już niewiele mi zostało. ;) Autorzy ci zajmują dwa pierwsze miejsca na niedawno powstałej liście najpopularniejszych autorów w USA - stąd pewnie tak dobrze sobie w Amazonie radzą.

_________________

https://market.android.com/developer?pub=Magory - moje gry na Androida, wszystkie w HD, na tablety, działają też na komórkach
http://magory.net - programista freelancer,


31 paź 2010 7:57:41
Zobacz profil WWW
Admin
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 11 lip 2007 19:38:54
Posty: 3266
Lokalizacja: Kraków
eCzytnik: eClicto, iPad, K3 WiFi, K4
Post Re: Sukcesy Pattersona i Kinga w Amazonie - komentarze
Krzysztof Kopeć napisał(a):
A na czym ta nauka ma polegać? Że któryś sklep zacznie wydawać książki w formacie nie obsługiwanym przez żadne urządzenia oprócz tych, które on będzie sprzedawał? Czyli epuby i pdfy mają iść w cholerę? A oczywiście osoby, które kupiły Kindle też zostaną na lodzie... W końcu nowy format będzie musiał mieć zabezpieczenia, a te z eclicto nie zostały złamane...

Przecież pokazywałem, jak wygląda polityka Amazonu, prawda? I to do niej nawiązywałem, a nie do formatu - ale oczywiście trzeba było coś znaleźć, prawda?

Swoją drogą - jeśli użytkownicy dostają aplikacje na wszystkie platformy to dla nich format i DRM nie robią różnicy - bo i tak je sobie przeczytają.

I nie, PDFy nie mają iść w cholerę. Niech się ich polscy wydawcy trzymają kurczowo, to przecież bardzo dobry i sprawdzony format, który wszystkim odpowiada.

Krzysztof Kopeć napisał(a):
Wymaganie, żeby od razu dać wszystko to co jest w Stanach - czyli świetny czytnik za stosunkowo niską cenę - błyskawicznie wpędziłoby do grobu każdą firmę.

No cóż, Amazon ma się jak na razie chyba całkiem nieźle pod względem finansowym...

Krzysztof Kopeć napisał(a):
Słucham? Przecież epuby i pdfy można otworzyć na chyba każdym komputerze, iPad z tym też raczej nie ma problemu. Więc po co tworzyć nowy format, skoro można skorzystać z już istniejących?

Po to, że na tym dana księgarnia nie zarabia. Dzięki aplikacji Amazonu na różne platformy możesz kupować eBooki w wygodny sposób - a nikt u nas tego nie oferuje. I, powtarzam, nigdzie nie mówiłem o nowym formacie - mówiłem o aplikacjach zintegrowanych z księgarnią...

Krzysztof Kopeć napisał(a):
Woblink jest przeznaczony na urządzenia, które mają u nas dość wysokie ceny i ich użytkownicy mogli wykorzystywać je do czytania książek dzięki istniejącym już programom do epubów i pdfów. Więc co za różnica dla nich, czy program jest, czy go nie ma?

To, że jeśli go nie ma, jego wydawcy na nim nie zarabiają. To samo - jeśli nie ma appka, który pozwala w wygodny sposób kupować w Empiku to z pewnością Empik sporo traci, bo niewielu chce się bawić w normalny zakup eBooka, potem dodanie go do iTunes, synchronizację z urządzeniem i nie wiadomo co jeszcze. Podsumowując jednym słowem: wygoda.

Krzysztof Kopeć napisał(a):
Aha, czy najlepiej by było, w każdym sklepie oprócz zarejestrowania się i podania swoich danych kontaktowych, trzeba było instalować jeszcze dodatkowe oprogramowanie do kupowania, które nie wiadomo czy byłoby kompatybilne z czytnikami - i co najlepsze to pewnie to oprogramowanie miałoby realizować operacje finansowe, tak?

Tak, miałoby umożliwiać w wygodny sposób kupowanie książek. Ponoć właśnie na nich dana księgarnia chce zarabiać, więc chyba celem nadrzędnym powinno być dotarcie do maksymalnie dużej liczby użytkowników, zapewniając im maksymalnie łatwy sposób zakupu, tak, by ich do tego zachęcić. Amazon to właśnie robi, w Polsce nikomu specjalnie na tym najwyraźniej nie zależy.

Krzysztof Kopeć napisał(a):
Czyli lekarstwem na problemy publikacji elektronicznych miałoby być zmuszenie ich użytkowników, do wyrzucenia kupionych często za nie małe pieniądze urządzeń na śmietnik - bo przecież owe publikacje miały by być w nowym formacie. Nie kompatybilnym z już istniejącymi czytnikami. Pomogłyby im nie działające nigdzie indziej zabezpieczenia i umowy na wyłączność na publikacje treści w tym i tylko w tym formacie i na tym urządzeniu.

Nie, lekarstwem na pewno będzie wprowadzenie prawa jak we Francji. To z pewnością pomoże. Dodatkowo, jak wydawcy stwierdzą, że nikt nie pędzi, by kupować za drogie eBooki, to po raz kolejny usłyszymy, że, jak widać na załączonym obrazku, postać cyfrowa zupełnie się nie opłaca, a do tego źli piraci spowodowali, że nam nie idzie, więc trzeba podnieść jeszcze ceny i wprowadzić podatek od aparatów cyfrowych, bo to narzędzia zbrodni tych złych.

Krzysztof Kopeć napisał(a):
Skąd u ciebie taka chęć do wyrzucania cudzych pieniędzy przez okno?

Jakoś tak. Amazon lubi wyrzucać swoje, a że zawsze myślałem, że to firma nastawiona na zysk, to wiesz, tak przez analogię... To kiedy oni upadają, bo najwyraźniej ich polityka jest nietrafiona i musi im przynosić kolosalne straty?

Krzysztof Kopeć napisał(a):
To jest wizja "po mnie choćby potop", po co korzystać z już istniejących rozwiązań, skoro można wszystko rozwalić...

Pierwszy raz słyszę, by ktoś w przypadku komercyjnego rozwiązania sugerował, by mówić klientom: no, przecież macie takie coś od innych firm...

Przykład: oferta, co do zawartości, Virtualo i Nexto jest zbliżona (ot, umówmy się, że choćby w kwestii W.A.B.). Jak myślisz, mając do dyspozycji aplikację na iPada, która w wygodny sposób pozwala bezpośrednio z urządzenia zrobić zakupy w jednej z tych księgarni i od razu cieszyć się eBookiem, gdzie chętniej zostawialiby swe pieniądze użytkownicy?

Krzysztof Kopeć napisał(a):
Tworzenie nowych rozwiązań ma być celem samym w sobie - niezależnie od tego jaka jest sensowność tych rozwiązań.

:roll: No tak, Amazon głupi, B&N głupie, Kobo/Borders głupi... Dajmy im ePUBa z ADEPTem, a dalej niech sobie radzą sami i patrzmy, jak amerykańskie firmy, tworzące nowe rozwiązania, niezależnie od ich sensowności, upadają. Ja lubię oglądać upadki firm - to mogę się już rozłożyć z krzesełkiem i popcornem, czy ile przyjdzie mi czekać?

_________________
Cytuj:
Muad'Dib uczył się prędko, ponieważ najpierw przeszedł szkolenie jak się uczyć. A najpierwszą ze wszystkich otrzymał lekcję podstawowej wiary, że może się nauczyć. Szokuje odkrycie, jak wielu ludzi nie wierzy, że mogą się nauczyć, a o ile więcej uważa, że nauka jest trudna.


31 paź 2010 8:23:05
Zobacz profil WWW
Użytkownik

Dołączył(a): 02 wrz 2010 12:00:52
Posty: 32
Lokalizacja: Warszawa
eCzytnik: Kindle 3, Kobo Touch
Post Re: Sukcesy Pattersona i Kinga w Amazonie - komentarze
Mori zgadzam się z tym, co piszesz. U nas wydawcy i sprzedawcy książek wynajduja 1000 sposóbów, jak by tu ograniczyć kupowanie eKsiążek. Niestety mamy XXIw. i ludzie mają wybór gdzie wydawać kasę - i z tego korzystają. Ja i wiele osób zamiast w nieskończoność czekać na polskie rozwiązania wybrałem Kindle'a (chciałem swego czasu kupić eClicto, ale dystrybutor ignorował moje emaile). I czytam po polsku (darmowe albo sam konwertuje różne treści), jak i kupuję eBooki po angielsku.

A nasi wydawcy z każdym dniem tracą kasę, którą polacy zostawiają w Amazonie... Bo łatwiej marudzć, że "to albo tamto" albo narzekać na piratów, zamiast działać i zarabiać.


02 lis 2010 14:12:53
Zobacz profil
Użytkownik

Dołączył(a): 01 paź 2010 12:51:23
Posty: 96
eCzytnik: kindle 3
Post Re: Sukcesy Pattersona i Kinga w Amazonie - komentarze
Nasi wydawcy tracą właśnie ostatnią okazję na dobry zarobek.
W ciągu ostatniego miesiąca Polacy zakupili bez przesady ponad 1000kindli (takie moje obliczenia na podstawie szału na allegro i użytkowników tutejszego forum). Może to nie dużo na kraj, ale osoby, które do teraz nie mogły sobie pozwolić na czytnik i korzystanie z ebooków zaopatrują się w urządzenie od amazona. Do niedawna można było wprowadzić urządzenie w podobnej cenie (nawet wyższej z lokalizacją w kraju), ale wkrótce zostaną ludzie, których nie było stać na kindle i wtedy, aby cokolwiek sprzedać trzeba będzie dać coś za mniej niż 450zł z serwisem i odbiorem na miejscu. To chyba nierealne na Polskie warunki.
Z tego powodu uważam, że także wydawcy będą zmuszeni to brać pod uwagę i zrobić coś, aby książki były dostępne na Kindle.


02 lis 2010 15:46:28
Zobacz profil
Admin
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 16 lip 2007 13:54:46
Posty: 656
Lokalizacja: Atol Bikini
eCzytnik: PRS-505, eClicto, Kindle 3, HTC LEO
Post Re: Sukcesy Pattersona i Kinga w Amazonie - komentarze
Witam,

Nasi wydawcy nic muszą :? Oni wolą płakać, że dużo jest piractwa niż trudzić się wydawaniem ebooków.
Czytników jest coraz więcej, ceny coraz niższe - a legalnych ebooków wcale aż tak szybko nie przybywa.
No to co się później PANOWIE wydawcy dziwią, że na chomikach nowości pojawiają się po 14 dniach od premiery papierowej?
Jakby poszli po rozum do głowy i z oficjalnym (no powiedzmy 1-2 miesięcznym opóźnieniem) udostępniali wersje ebook i to w miarę rozsądnej cenie (IMO max 75% papieru) , to ilość "autorskich" skanów i konwersji byłaby ZNACZNIE mniejsza.
I kasa by ciurkała stałym i to coraz większym strumyczkiem :D
A tak, d...a blada. PIRACTWO się panoszy, wydawcy tracą (pewnie według nich wręcz MILIONY!) i jeszcze pojawiają się newsy, że zagraniczni potentaci zaczynają spozierać na polski rynek :D

ŁOOOO JEZU, ale ONI są nieszczęśliwi, bo MUSZĄ COŚ zrobić, żeby zarobić :twisted:

_________________
Pozdrawiam,
Chesuli

Cytuj:
Kobiety nie można zmienić.
Można zmienić kobietę, ale to nic... nie zmieni.


02 lis 2010 16:01:05
Zobacz profil
Użytkownik

Dołączył(a): 25 wrz 2010 21:08:07
Posty: 60
eCzytnik: kindle 3, Kobo Mini
Post Re: Sukcesy Pattersona i Kinga w Amazonie - komentarze
Naszym dystrybutorom e-czytników ( Kolporter + Empik który przymierza się do własnego czytnika) grozi, ze przy zalewie Kindelka zostaną z pełnymi magazynami e-czytników.
A bez sprzedanych e-czytników całą dystrybucję e-booków szlak trafi.

Według mnie muszą całkowicie zmienić podejście handlowe, wykorzystując doświadczenia operatorów komórkowych.
Na przykład w taki sposób:
-E-czytnik kosztuje 50zł + umowa na 24 miesiące;
-co miesiąc trzeba zapłacić 50zł abonamentu , z tego 10zł opłata eksploatacyjna, a reszta 40zł do wykorzystania w sklepie dystrybutora na zakup e-booków. Brak zakupu w danym miesiącu, powoduje, że kwota przechodzi na następny miesiąc.

Zalety:
-na zakup e czytnika wydaje się na początku tylko 50zł;
-dystrybutor odzyskuje za e-czytnik 50+24*10=290zł;
-co miesiąc trzeba wydać na e- booki 40zł (ok. 1,5 książki co dla czytacza nie jest zawrotną kwotą);
-dystrybutor co miesiąc (przez 24miesiące) ma zapewniony wpływ 40zł. Co przy umowie 24 miesięcznej daje kwotę 24*40=960zł przeznaczona na zakup e-booków;
-e-booki nie muszą być specjalnie zabezpieczone bo i tak delikwent musi co miesiąc zapłacić 40zł, a czy za tę kwotę pobierze e-booki to już jego sprawa.

Może tą droga powinni podążyć Kolporter i Empik?


02 lis 2010 21:54:20
Zobacz profil
Admin
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 16 lip 2007 13:54:46
Posty: 656
Lokalizacja: Atol Bikini
eCzytnik: PRS-505, eClicto, Kindle 3, HTC LEO
Post Re: Sukcesy Pattersona i Kinga w Amazonie - komentarze
@lazy - jak znam życie, to przy wskazywanym przez Ciebie systemie wydawcy mieliby super życie. Przypuszczam, iż "wydawane" ebooki to były by takie "hity", że hej. :twisted:

Jeżeli zagwarantują, że w okresie 12 miesięcy wydadzą przynajmniej po 10 książek z określonego, znanego wcześniej katalogu, to wtedy masz odpowiednią wiedzę, czy się na taki układ decydować. W innym wypadku będziesz miał w skrajnym przypadku do wyboru co miesiąc po kilka super pozycji w stylu "Jak donieść sukces w biznesie", "jak być piękną i bogatą" itp oraz po kilka pozycji żywcem zerżniętych z domeny publicznej - czasem nawet ze złym tytułem (słynny już "Wicehrabia de Bragelonne" A. Dumasa, który funkcjonuje w kilkunastu miejscach, czasem nawet jako pozycja płatna, a w rzeczywistości obejmuje treść pierwszego tomu "Dwadzieścia lat później" - dobrze że choć są książki tego samego autora LOL).

_________________
Pozdrawiam,
Chesuli

Cytuj:
Kobiety nie można zmienić.
Można zmienić kobietę, ale to nic... nie zmieni.


02 lis 2010 22:35:52
Zobacz profil
Admin
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 11 lip 2007 19:38:54
Posty: 3266
Lokalizacja: Kraków
eCzytnik: eClicto, iPad, K3 WiFi, K4
Post Re: Sukcesy Pattersona i Kinga w Amazonie - komentarze
Widzisz, z modelem abonamentowym jest jeden problem - trzeba mieć kasę na dwa lata bez zysków (albo przynajmniej na rok) - dlatego, że od razu oddajesz urządzenie, które kosztuje ileś tam złotych, a pieniądze za nie dostajesz dopiero później. W proponowanym przez Ciebie modelu (50 + 50 co miesiąc) sprzedawca dostaje średnio 35 zł/m-c (zakładając, że marża wynosi 50%). Jeśli samo urządzenie sprzedawcę kosztowało 400 zł, to spłaci się po 10 miesiącach od zakupu przez użytkownika -- dla niektórych firm to może być zdecydowanie za długo.

_________________
Cytuj:
Muad'Dib uczył się prędko, ponieważ najpierw przeszedł szkolenie jak się uczyć. A najpierwszą ze wszystkich otrzymał lekcję podstawowej wiary, że może się nauczyć. Szokuje odkrycie, jak wielu ludzi nie wierzy, że mogą się nauczyć, a o ile więcej uważa, że nauka jest trudna.


02 lis 2010 22:43:48
Zobacz profil WWW
Pocketbook Killer
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 13 lip 2007 20:07:55
Posty: 1513
Lokalizacja: Toruń
eCzytnik: Kindle 3 WiFi
Post Re: Sukcesy Pattersona i Kinga w Amazonie - komentarze
Szczerze mówiąc to jakby taka oferta się pojawiła to z pewnością bym z niej nie skorzystał. Za dwa lata ten rynek może zupelnie inaczej wygladać, a dzisiejsze eczytniki będą mogły iść na złom.

_________________
"A co zrobiłeś najodważniejszego w swoim życiu?
Splunął na drogę krwawą flegmą. Wstałem dziś rano, odparł."

//Cormac McCarthy - Droga


03 lis 2010 16:03:56
Zobacz profil
Użytkownik
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 27 sie 2010 15:50:11
Posty: 523
Lokalizacja: Warszawa
eCzytnik: Kindle Paperwhite, iPhone 5
Post Re: Sukcesy Pattersona i Kinga w Amazonie - komentarze
Książki to nie darmowe minuty, też bym z tego modelu nie skorzystał. Wszelkie kluby książki nadają się raczej dla kółka gospodyń wiejskich a nie dla wyrobionego czytelnika


03 lis 2010 16:17:32
Zobacz profil
Użytkownik

Dołączył(a): 29 lip 2010 16:01:25
Posty: 443
eCzytnik: Pocketbook 626
Post Re: Sukcesy Pattersona i Kinga w Amazonie - komentarze
Cytuj:
Przecież pokazywałem, jak wygląda polityka Amazonu, prawda? I to do niej nawiązywałem, a nie do formatu - ale oczywiście trzeba było coś znaleźć, prawda?


Tak, ale amazon i Stany w szczególności są w zupełnie innej sytuacji, jeśli chodzi o popularność i dystrybucje treści cyfrowych niż my.
U nas to dopiero raczkuje - czytnik nie jest takim produktem jak komórka, którą ma każdy, tylko towarem, który jak się chce przeczytać książkę - można kupić albo nie.

Pod tym względem firma, która będzie chciała w to wejść, będzie musiała sporo czasu i środków poświęcić na pracę u podstaw. Wypromować to, pokazać czym to się je, takie rzeczy.

Amazon pod tym względem jest kilka lat dalej niż my i z tego względu stawianie go za wzór - pominąwszy fakt ile trwało wypromowanie takiego czytelnictwa... To jednak trochę takie czary mary, które nie mają szans na sukces.

Cytuj:
I nie, PDFy nie mają iść w cholerę. Niech się ich polscy wydawcy trzymają kurczowo, to przecież bardzo dobry i sprawdzony format, który wszystkim odpowiada.


Nie jest dobry, ale jest popularny. A to ma kolosalne znaczenie, bo wydawcy wiedzą, że w zasadzie wszyscy użytkownicy komputerów i czytników będą mogli odczytać taki dokument.


Cytuj:
No cóż, Amazon ma się jak na razie chyba całkiem nieźle pod względem finansowym...



Amazon sprzedaje nie tylko kindle i książki w postaci cyfrowej, ale tysiące różnych produktów. Jakie będzie miał wyniki z dystrybucji ebooków i czytników to mu wszystko jedno, bo zawsze może przesunąć marże z innych działów. Po za tym znowu kłania się fakt, że sporo czasu i środków poświęcił na wypromowanie takiego czytelnictwa i może teraz zbierać tego owoce.



Cytuj:
Po to, że na tym dana księgarnia nie zarabia. Dzięki aplikacji Amazonu na różne platformy możesz kupować eBooki w wygodny sposób - a nikt u nas tego nie oferuje. I, powtarzam, nigdzie nie mówiłem o nowym formacie - mówiłem o aplikacjach zintegrowanych z księgarnią...


Cytuj:
Tak, miałoby umożliwiać w wygodny sposób kupowanie książek. Ponoć właśnie na nich dana księgarnia chce zarabiać, więc chyba celem nadrzędnym powinno być dotarcie do maksymalnie dużej liczby użytkowników, zapewniając im maksymalnie łatwy sposób zakupu, tak, by ich do tego zachęcić. Amazon to właśnie robi, w Polsce nikomu specjalnie na tym najwyraźniej nie zależy.



Idee które głosisz mają się nijak do przykładów, którymi się posługujesz...
Tak, amazon ma aplikacje, które ułatwiają kupowanie książek - w tym względzie wierze na słowo bo nie mam kindle i kupuje tam edycji cyfrowych. "Zapomniałeś" jednak dodać, że i Amazon, i iTunes i chociażby nasze eClicto, i jeśli się nie mylę Barnes & Noble - w zasadzie każdy sklep zintegrowany z urządzeniem - stosuje rozwiązania, które sprawiają, że sprzedawane przez nie treści mogą być odczytane tylko i wyłącznie na urządzeniach, które sami sprzedają. Z czytnikiem Hanlina, Netronixa, czy Pocketbooka NIE PRZECZYTASZ NICZEGO co zostało kupione w amazonie.
Z odtwarzaczem Creativ'a, Sony, Panasonica, Manty, czy firmy krzaka - NIE PRZESŁUCHASZ ŻADNEGO UTWORU z iTunes. Innymi słowy - WSZYSTKIE te sklepy korzystają z własnych formatów.
Ty naprawdę nie musiałeś nic o nich mówić. Absolutnie nie mam ci tego za złe. Faktów jednak się nie da zmienić. A fakty są takie, że sklepy zintegrowane z urządzeniami, korzystają z nich bez wahania. Czy tego chcesz czy nie.

Twierdzenie, że program amazonu służy "dotarciu do maksymalnie dużej liczby użytkowników"...
No chyba rozumiemy przez to zupełnie różne rzeczy. Książkę audio w postaci plików mp3 mogę sobie uruchomić na KAŻDYM czytniku eksiążek - niezależnie od tego kto go wyprodukował, na KAŻDYM odtwarzaczu muzyki, na KAŻDYM telefonie komórkowym obsługującym ten format audio(bez względu na to, czy będzie miał androida, widows mobile czy jakiś własny system operacyjny), na KAŻDYM programie do odtwarzania mulitmediów na kompie z każdym systemem operacyjnym.
W tej sytuacji wydawanie treści we własnym formacie i zezwalanie na zapoznawanie się z nią wyłącznie dzięki określonym programom, co prawda jest wychodzeniem do użytkowników - z bardzo ładną, pachnącą, wybijaną szlachetnymi kamieniami, ale jednak smyczą... Żeby stosowali te i tylko te rozwiązania...


Zresztą stawianie tutaj za wzór amazonu jest dla mnie osobiście niesamowicie abstrakcyjne.
Sklep zachowuje się jak pies ogrodnika: nie posiada żadnej zawartości w języku polskim (no chyba, że są tam podręczniki do nauki polskiego) i skoro on sam jej nie ma, to nie pozwoli również osobom, które kindle kupiły, aby nabywały ją tam gdzie jest ona dostępna. Dlatego kindle ani w ogóle nie rozpoznaje epubów - ani zabezpieczeń adobe ade. Ja rozumiem, że można to obejść - ale amerykanina czy brytyjczyka takie rzeczy nie interesują, bo oni zawartość kupić mogą. Skoro oni mogą, a my nie, to znaczy, że jesteśmy traktowani jako klienci drugiej kategorii. Tylko akurat to chyba nikomu kto korzysta z kindle nie przeszkadza, skoro ma czytnik to firma może go traktować jak chce...

Gdyby empik FAKTYCZNIE poszedł w ślady amazonu to:
- sprzedawane przez sklep eksiążki byłyby wydawane w formacie rozpoznawalnym tylko przez oyo,
- posiadałyby zabezpieczenie kompatybilne tylko z oyo
- oyo nie rozpoznawałoby epubów i pdf'ów.
- oczywiście wszystko w ramach wygodnego programu pomagającego "maksymalnie dużej liczbie użytkowników zapewnić łatwy sposób zakupu"...

Ostatnia książka skandynawskiego pisarza "Między tęsknotą lata a chłodem zimy" jest reklamowana "audio book i ebook tylko w empiku" (widziałem taki plakat dzisiaj na mieście). Stosując rozwiania amazonu nie byłoby możliwości zdjęcia zabezpieczeń i przekonwertowania jej (chociażby w calibre). Przecież taka sytuacja ma miejsce z eClicto...


W tej sytuacji to i wolę, i będę za tym zdecydowanie optował, by każda posiadająca urządzenie obsługująca ade mogła poznać zakupioną w empiku treść. Jeśli zaś ty twierdzisz, że dostęp powinien być zaoferowany tylko na drodze określonych urządzeń, by książki z empiku były czytane tylko na oyo, a osoby korzystające z innych - poczynając od kindle - były od nich odcięte, to proszę bardzo. Taka byłaby praktyka, gdyby WSZYSTKIE rozwiązania stosowane przez amazon zostały u nas wcielone w życie. A przecież amazon to ideał, prawda?
Niech osoby, które pokupowały kindle, hanliny, onyxy, irexy, netronixy - powywalają to wszystko na śmietnik, bo jedynie słusznym urządzeniem może być tylko oyo...


06 lis 2010 22:09:48
Zobacz profil
Użytkownik

Dołączył(a): 13 paź 2010 12:12:54
Posty: 301
eCzytnik: Kindle
Post Re: Sukcesy Pattersona i Kinga w Amazonie - komentarze
Czyli AZW złe, a ADE, które też nie jest rozpoznawane przez wszystkie czytniki dobre. Bądźmy konsekwentni, wszystkie zabezpieczenia nie są na rękę czytelników, nawet jeśli mają dedykowane urządzenie
(przy ADE trzeba się więcej bawić, niż bez niego). A wysokie ceny i zabezpieczenia sprawiają, że ludzie potem ebooków nie kupują.


07 lis 2010 14:40:46
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 15 ] 


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zalogowanych użytkowników i 2 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Skocz do:  
cron