Czy ktokolwiek miał porównanie, na którym Kindlu lepiej się czyta? Moim zdaniem kolor obudowy może mieć wpływ na komfort czytania - postrzeganie przez nas jasności tła, marginesów, itp. Ktoś miał okazję zobaczyć oba w akcji?

Wiekszosc kindlowcow uwaza, ze grafitowa obudowa poprawia kontrast. Nie mowiac juz o tym, ze bialy byl modny pare dobrych lat temu, kiedy wszyscy chcieli miec jablkowe wzornictwo

ja mam do dyspozycji oba kolory i wnioski (moje całkowicie subiektywne) są takie:
- biały wygląda przynajmniej o klasę bardziej bajerancko i szpanersko
- ekran na białym wydaje się ogólnie jaśniejszy mimo iż w porównaniu do obudowy ewidentnie widać, że jest bardziej szary niż na grafitowym (da się zrozumieć to zdanie?)
- grafitowy ma w odbiorze lepszy kontrast
- białe są tylko 3g, więc od razu widać, że ktoś zaszalał ;P
- w domowym zaciszu wyszło, że biały waży 7g więcej niż szary (przy użyciu wagi kuchennej)
- grafitowy jest skromniejszy i nie przyciąga spojrzeń w tramwaju
- biały wtapia się w otwarte książki i kartki na biurku, więc można się ukryć czytając w pracy

To tyle. Wniosek jest taki: jesteś chłopakiem bierz grafitowy. Jesteś dziewczyną bierz biały.

taka jest różnica pomiędzy 3G a Wi-Fi only, czy grafitowy, który ważyłeś jest bez 3G?

oba sa 3g. Moze to kwestia barwnika w plastyku. Poza tym bialy wydaje sie solidniejszy, ale to dlatego, ze moj ma jakies wyjatkowe luzy i od momentu otworzenia paczki lata w nim jaks mikrosrubka luzem.

No tak, ja mam grafit i nic w nim nie lata. Ciekawe jednak, że 3G mają różną wagę - jaką dokładnie? Bo ta różnica to mniej więcej tyle, co waga "modułu 3G" - 0,2 uncji.

Czy Kindle 3 ma czujnik położenia? Bo jeśli tak, to fakt, że coś w nim lata jest całkiem normalny. A jeśli nie, to nic nie powinno latać.

Nie ma czujnika.

Już nikt raczej nie robi czujników położenia w których "coś lata". Wszytko to jakiegoś typu akcelerometry które w tym przypadku IMHO są zbędne.

Mam koma w którym to działa i tam jest całkiem przydatne (nie tylko do gier:P) ale w czytniku to mi tego nie trzeba. W końcu jak często zmieniacie pozycje w której czytacie daną książkę...

W małym czytniku, który obracamy, trzymamy w różnych pozycjach wykrywanie położenia mogłoby być wręcz niepożądane. No i w landscapie automatycznie wszystkie przyciski Kindla stają się totalnie niewygodne, przynajmniej dla mnie. Lepiej jest pewnie w ekranach dotykowych.

To żaden czujnik. Po prostu mam pecha. Ewidentnie coś w środku odpadło, albo mam gratisowo dodatkową część, bo jak na razie wszystko działa właściwie.

Wagi dokładnie nie pamiętam, ale było to coś 236g i 242g.